Na razie skupiamy się na aliansie narodowym. Polskie spółki energetyczne mają ogromny potencjał, czyli odpowiednie zasoby finansowe i interes w tym, by uczestniczyć w poszukiwaniach i wydobyciu gazu ze złóż łupkowych.
Wyklucza więc pan sojusz Orlenu z kanadyjską Encaną. Miało to polegać na wymianie właścicielskiej koncesji i podziale nakładów inwestycyjnych.
Dziś potrzebujemy przede wszystkim inwestycji i odważnych decyzji zarządów spółek. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie potwierdzić obecność złóż w polskich łupkach i oszacować ich zasoby. Dlatego będę wymagał od spółek Skarbu Państwa przedstawienia planów przeprowadzenia w ciągu dwóch najbliższych lat jak największej liczby odwiertów i to jest najważniejsze zadanie z punktu widzenia polityki gazu łupkowego. Naszym celem jest, by wydobycie gazu łupkowego ruszyło na przełomie lat 2014 i 2015. To moment, w którym powinna powstać pierwsza kopalnia gazu łupkowego.
Tymczasem Urząd Regulacji Energetyki nie chce wydać zgody na proponowane przez PGNiG podwyżki taryfy na gaz. Może to spowodować ograniczenie inwestycji w poszukiwanie gazu łupkowego?
Główne projekty inwestycyjne PGNiG to priorytet i taryfa URE nie może wpływać na ich ograniczenie czy wstrzymanie. Prezes URE jest w pełni tego świadomy. Oczywiście wysokość podwyżki cen gazu musi być racjonalna, ale z pewnością ma ona jedno zasadnicze uzasadnienie – ma wspierać inwestycje w zwiększanie wydobycia gazu w Polsce.
Rozmawiali:?Jakub Kurasz i Barbara Oksińska, fot. s. łaszewski pełny tekst w wywiadu w Rzeczpospolitej