Producent elewatorów zbożowych ruszył z najważniejszym kontraktem w historii – budową pięciu kompleksów silosów na około 125 tys. ton kukurydzy w Tanzanii. Umowa z National Food Reserve Agency została zawarta w grudniu 2016 r. i ratyfikowana przez rządy Tanzanii i Polski w listopadzie ub.r. Inwestycja finansowana jest z kredytu udzielonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Pierwsze silosy mają być gotowe w III kwartale tego roku.
Wartość umowy sięga 33,1 mln USD. W lutym br. spółka otrzymała zaliczkę w wysokości 4,97 mln USD (17 mln zł).
Feerum liczy na znacznie więcej. Cały rynek w Tanzanii firma szacuje na 2 mln ton.
– Afryka Subsaharyjska to ogromny potencjał, ze względu na dużą wilgotność połowa zbóż się marnuje, bo nie ma możliwości ich przechowywania. Ten rynek oceniamy jako perspektywiczny na dziesięciolecia. Widzimy też, że polski rząd będzie wspierać ekspansję przedsiębiorstw w Afryce – mówił niedawno Daniel Janusz, prezes i główny akcjonariusz Feerum.
Bolączką spółki jest niska płynność notowań. Od końca 2016 r. kurs jest w trendzie spadkowym. Wtedy papiery były wyceniane na prawie 19 zł, kilka dni temu cena przebiła w dół 12 zł. Firma weszła na giełdę wiosną 2013 r., cena emisyjna wynosiła 8,5 zł. Wyniki finansowe za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższy piątek.