W piśmie z 6 lipca Jakub Ciborowski, pełnomocnik Daniela Olechnowicza, przewodniczącego PAE, pytał zarząd, „jakie okoliczności przesądziły o zmianie planów szybkiego powrotu na GPW w Warszawie" oraz czy rezygnacja z zamiaru powrotu na GPW ma charakter ostateczny, czy jedynie tymczasowy. Jak wynika z odpowiedzi Elektrimu na to pismo (podpis jest nieczytelny), firma uważa, że wina leży po stronie PAE. Menedżment firmy jest zdania, że trzeba zweryfikować, czy powrót na giełdę jest celowy „w obliczu nieprzyjaznych powrotowi na giełdę działań podejmowanych przez niektórych tzw. małych akcjonariuszy". Te nieprzyjazne działania to pisma kierowane do KNF.

Drugi powód, który podaje przedstawiciel Elektrimu, to konieczność przeprowadzenia „szczegółowej analizy materiałów dotychczas zgromadzonych na potrzeby prospektu".

Mali akcjonariusze nie zgadzają się z zarzutem, że wykonują nieprzyjazne powrotowi na GPW kroki. Olechnowicz w piśmie do Tomasza Gillnera-Gorywody napisał, że celem PAE jest zapewnić Elektrimowi powrót na giełdę po wyjaśnieniu spraw, które inwestorzy podnoszą od lat. „Nasze działania, jeśli były czemuś wrogie, to wyprowadzeniu z Elektrimu aktywów i przeprowadzeniu transakcji ze szkodą dla majątku Elektrimu" – napisał m.in. Olechnowicz.

Elektrim jest m.in. udziałowcem Laris Technologies (d. SPV Grodzisk). Pod koniec lipca Netia (należy w 66 proc. do Cyfrowego Polsatu z portfela Zygmunta Solorza) ogłosiła, że jej zarząd zgodził się, aby telekom odkupił od Laris Technologies budowane w Jakuczycach pod Warszawą centrum przetwarzania danych za 78,7 mln zł plus VAT. Obiekt ma 1 tys. mkw. powierzchni serwerowej i 1,4 tys. mkw. biurowej. Pierwsi klienci będą mogli zacząć korzystać z centrum od 2021 r. ziu