Impel w kolejce do opuszczenia GPW

Dominujący akcjonariusze chcą skupić w wezwaniu brakujące im akcje. Rynek liczy na lepszą cenę.

Publikacja: 15.12.2020 05:00

Grzegorz Dzik, prezes Grupy Impel.

Grzegorz Dzik, prezes Grupy Impel.

Foto: Archiwum

W odpowiedzi na wezwanie Nutit, spółki będącej częścią porozumienia akcjonariuszy Impelu, kurs wystrzelił w górę nawet o blisko 12 proc. Główny akcjonariusz wezwał do sprzedaży 1,98 mln akcji usługowej spółki, stanowiących 15,41 proc. kapitału i 11,1 proc. głosów, oferując 13 zł za papier. Na giełdzie płacono w poniedziałek nawet blisko o złotówkę więcej.

Żegnaj, giełdo

W wyniku wezwania główni akcjonariusze chcą zgromadzić 100 proc. akcji Impelu i wycofać spółkę z giełdy. Stronami porozumienia są, oprócz ogłaszającej wezwanie spółki Nutit, Grzegorz Dzik, Józef Biegaj, Fedha oraz Trade Bridge. Grzegorz Dzik i Jakub Dzik sprawują kontrolę nad Nutit, która jest z kolei podmiotem dominującym wobec spółki Fedha. Józef Biegaj kontroluje zaś firmę Trade Bridge. Nutit ma teraz 52,75 proc. akcji i 53,5 proc. głosów na WZ Impelu. W rękach Trade Bridge pozostaje 23,6 proc. akcji i 28,75 proc. głosów

Jeżeli po przeprowadzeniu wezwania wzywający oraz pozostałe strony porozumienia osiągną lub przekroczą 95 proc. głosów, przeprowadzony zostanie przymusowy wykup. Najpierw jednak trzeba przekonać akcjonariuszy mniejszościowych do odsprzedaży akcji, co przy oferowanej cenie wcale nie będzie łatwe. Tym bardziej że musieliby się zgodzić na duże dyskonto względem wyceny księgowej. W trakcie poniedziałkowej sesji papiery Impelu były notowane nawet po 13,95 zł, czyli o ponad 7 proc. powyżej ceny z wezwania. Ta różnica oznacza, że rynek liczy się z tym, że cena zostanie podniesiona. Przyjmowanie zapisów potrwa od 4 stycznia do 3 lutego.

Wysyp wezwań

Foto: GG Parkiet

Wezwanie na akcje Impelu wpisuje się w trend, jaki panuje na GPW od kilku lat. Tylko od początku 2020 r. ogłoszono już ponad 30 wezwań do sprzedaży akcji spółek. W najbliższym czasie rozstrzygną się losy wezwań na akcje m.in. Polenergii, Polnordu czy Simple.

– Impel to 34. wezwanie w tym roku, co oznacza wyrównanie rekordu z 2017 r. Jednocześnie wartość ofert jest absolutnie rekordowa, bo zakończono już wezwania o wartości ponad 14 mld zł, a trwa jeszcze dziewięć ofert o wartości 1,8 mld zł. W zasadzie od pięciu lat liczba wezwań i wycofań wyraźnie przekracza liczbę nowych debiutów. Nie zanosi się na to, żeby trend ten szybko się zmienił, choć widzimy lepszą aktywność po stronie IPO w ostatnich miesiącach. Niemniej relatywnie niskie wyceny, niskie stopy procentowe i nadpłynność gospodarki w połączeniu z coraz wyższymi wymogami informacyjnymi spółek publicznych to czynniki napędzające wezwania – wskazuje Krystian Brymora, szef analityków DM BDM.

Z wyliczeń tego brokera wynika, że w ok. 120 wezwaniach ogłoszonych w ostatnich czterech latach w 35 proc. przypadków podnoszono pierwotną cenę z medianą podwyżki sięgającą ok. 12,4 proc. Co drugie wezwanie zakończyło się sukcesem wzywającego.

Firmy
Benefit Systems zdecydował o utworzeniu programu emisji obligacji
Firmy
„Powiedz to Kobiecie", nowy podcast „Rzeczpospolitej"
Firmy
Grupa Recykl liczy na wzrost odzysku i recyklingu opon
Firmy
Polityka mocniej niż sukcesja podkręca karuzelę prezesów na GPW
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Firmy
Spółki stawiają na dalszą ekspansję
Firmy
Najbardziej drożeć będą diesle, za to elektryki mogą zacząć tanieć