– Usługa ta polega na tym, że użytkownik w przyszłości zamówi w aplikacji pojazd, a ten zostanie doprowadzony na wskazane miejsce. Autem sterować będzie nasz pracownik z centrali. Jest to rozwiązanie bardziej osiągalne od w pełni autonomicznego pojazdu zarówno pod względem prawnym, jak i technologicznym – wyjaśnił Rafał Budweil, prezes Triggo.
Model biznesowy spółki będzie polegał na oferowaniu aut m.in. firmom carsharingowym. Prototyp Triggo pojawił się również na wydarzeniu organizowanym przez spółkę z grupy BNP Parbias – Arval. – Prowadzimy rozmowy z niektórymi operatorami carsharingowymi oraz operatorami flot profesjonalnych. Triggo uczestniczyło również w oficjalnym otwarciu Arval Mobility Hub – dodał Budweil.
Obecnie produkcja prototypów odbywa się w zakładach ACZ Kutno. Firma pracuje jednak nad optymalizacją łańcucha dostaw. – Jeśli chodzi o produkcję, to szacujemy, że w przyszłym roku jesteśmy w stanie wyprodukować do 50 pojazdów. Trzeba podkreślić, że podobnie jak innych producentów aut, nas również wstrzymują problemy z komponentami elektronicznymi – podsumował prezes.
Triggo w połowie listopada zadebiutowało na NewConnect. Od tego momentu cena akcji spadła o około 33 proc., do 64,3 zł. gsu