„Suwak” wyciąga z giełdy pieniądze, trzeba znaleźć na to rozwiązanie

Za mało mówimy o OFE i brakuje w tym temacie przysłowiowej kropki na „i”. To też ma wpływ na budowanie stabilnego systemu emerytalnego – mówi Małgorzata Rusewicz, prezes IZFiA oraz IGTE.

Publikacja: 27.10.2022 21:00

„Suwak” wyciąga z giełdy pieniądze, trzeba znaleźć na to rozwiązanie

Foto: Fot. LIFE studio/mpr

Przez wiele lat sporo się mówiło o OFE. Miała być przeprowadzona ich reforma i przekształcenie, a wciąż tego nie ma. To dobrze czy źle?

Osobiście mam wrażenie, że o OFE mówi się za mało i dlatego podczas piątkowej konferencji organizowanej przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych, która nosi tytuł „Czy system emerytalny i rynek kapitałowy bez OFE mogą przetrwać”, chcielibyśmy podnieść istotę tego tematu. OFE ciągle zarządzają istotnymi środkami, to jest przecież ponad 130 mld zł, i nadal odgrywają istotną rolę, jeśli chodzi o polski rynek kapitałowy, a także mają ważne znaczenia dla uczestników systemu emerytalnego. Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty, wydaje mi się, że jednak za mało mówimy o OFE i brakuje w tym temacie przysłowiowej kropki na „i”. Dzisiaj bowiem nie wiemy, jaka przyszłość czeka otwarte fundusze emerytalne. To też ma wpływ na budowę stabilnego systemu emerytalnego z perspektywy jego uczestników. Wydaje mi się, że stabilność jest z kolei nieodzownym elementem budowania zaufania do systemu. Warto więc rozmawiać na ten temat i szukać potencjalnych rozwiązań.

Jakiś czas temu był pomysł, aby pieniądze z OFE trafiły na IKE...

Pomysłów na rozwiązanie kwestii OFE było co najmniej kilka. Była przecież też mowa o likwidacji funduszy. Jest to kwestia, na którą szczególnie są wrażliwi inwestorzy zagraniczni, którzy cały czas obawiają się decyzji, które mogłyby iść w tym kierunku. Patrząc natomiast na liczące się światowe rynki, to na wszystkich z nich można znaleźć silnych inwestorów instytucjonalnych, nie tylko w postaci funduszy inwestycyjnych, ale także w formie funduszy emerytalnych. W sytuacji, w której natomiast faktycznie doszłoby do przekształcenia OFE, to de facto nie mielibyśmy funduszy emerytalnych, ale środki tam zgromadzone cały czas by pracowały na rynku kapitałowym, można byłoby je inwestować. Fundusze emerytalne w praktyce stałyby się funduszami inwestycyjnymi i mielibyśmy do czynienia ze wzmocnioną bazą inwestorów instytucjonalnych na rynku. Jest jednak jeszcze jeden problem, na który uczestnicy rynku zwracają uwagę. Chodzi o tzw. suwak i chcemy podczas naszej konferencji również podnieść tę kwestię. Mechanizm ten z roku na rok wyciąga z giełdy coraz więcej pieniędzy. W kolejnych latach będziemy także mieli do czynienia z jeszcze większymi odpływami. Dzisiaj natomiast tych pieniędzy nie da się zastąpić na giełdzie. Chcemy więc podczas konferencji zwrócić uwagę również na ten aspekt, jego wpływ na rynek kapitałowy, ale także i na przyszłych emerytów i ich pieniądze zgromadzone w OFE.

Mówi pani, że trzeba więcej mówić o OFE, a ja zapytam przewrotnie... może właśnie trzeba siedzieć cicho? Sytuacja gospodarcza się pogarsza, polityka fiskalna nadal jest ekspansywna. Ktoś w pewnym momencie może wpaść na pomysł, aby w trudnych czasach sięgnąć właśnie po pieniądze z OFE.

Uważam, że politycy powinni pamiętać o OFE, ale jednocześnie powinni mieć świadomość, jak ważne decyzje podejmują w tym temacie, z racji chociażby tego, jak szeroki wachlarz oddziaływania mają fundusze. Podczas konferencji też chcemy pokazać uczestnikom to, co politycy myślą o zmianach w otwartych funduszach emerytalnych. Zapytaliśmy poszczególne partie o ich plany, jeśli chodzi o OFE, podobnie zresztą, jak różnych ekonomistów. Nie boimy się więc polityków, a uważam wręcz, że powinniśmy z nimi rozmawiać nie tylko na temat OFE, ale na wszystkie trudne tematy.

Jakie pani zdaniem jest idealne rozwiązanie sprawy OFE?

Byłam dużym zwolennikiem prywatyzacji i przekształcenia OFE w fundusze inwestycyjne i przeniesienia pieniędzy na indywidualne konta emerytalne. Ciężko natomiast powiedzieć, czy to rozwiązanie do nas jeszcze wróci, biorąc pod uwagę, że temat ten na etapie legislacji nie posunął się do przodu. Uważam natomiast, że mimo wszystko warto rozważyć jeszcze raz na spokojnie sprawę OFE. Jeśli bowiem chcemy zachować spójność systemu i promować przy tym PPK, musimy budować zaufanie do całego systemu. Tym bardziej więc rozwiązanie sprawy OFE ma istotne znaczenie. Dotyczy to także wspomnianego przeze mnie „suwaka”. Ewentualna zmiana podejścia do tego zagadnienia, a kilka pomysłów w tym obszarze jest, mogłaby pomóc całemu systemowi. Jedną z opcji, która pojawiła się w dyskusji publicznej, był pomysł, aby pieniądze w ramach „suwaka” nie trafiały do ZUS, tylko na PPK. Jest więc kilka rozwiązań w sprawie OFE, które bardzo poważnie należałoby wziąć pod uwagę. Jeśli natomiast faktycznie sięgnięto by po pieniądze zgromadzone w OFE, to doprowadziłoby to do bardzo trudnej sytuacji, jeśli chodzi o polski rynek kapitałowy i tym samym dla polskiej gospodarki. A przecież i bez tego perturbacji w gospodarce mamy wystarczająco dużo i nowe absolutnie nie są nam potrzebne.

Co chwila przewija się wątek stabilności i zaufania do systemu emerytalnego. Wiemy, co w przeszłości stało się z OFE. PPK też miały niełatwy start. Obecne stopy zwrotu, na które jednak przede wszystkim patrzą potencjalni uczestnicy programu, też nie zachęcają do udziału w nim. Czy dzisiaj czuje pani, że społeczeństwo ma faktycznie zaufanie do systemu emerytalnego?

Kolejne badania pokazują niestety, że nasze zaufanie do systemu emerytalnego faktycznie jest bardzo niskie. To, co stało się z OFE, bardzo mocno zaburzyły podejście do systemu i bezpieczeństwa naszych pieniędzy. Nie da się ukryć, że miało to też kolosalny wpływ na to, jak rozwija się program PPK. To oczywiście tylko jeden z aspektów. Przeprowadziliśmy ostatnio badanie, którego rezultaty też zostaną przedstawione podczas konferencji, a które to dotyczyło nawyków oszczędzania. Niestety, jeśli chodzi o nasze społeczeństwo, nawyk wciąż nie jest jeszcze dostatecznie wyrobiony. W gronie młodych ludzi można nawet powiedzieć, że ten nawyk w ogóle nie istnieje, uczymy się tego dopiero w dorosłym życiu. Niestety w tym przypadku powiedzenie „lepiej późno niż wcale” nie sprawdza się najlepiej. Dużym wzywaniem jest więc odbudowa zaufania do systemu. Samo rozstrzygnięcie tematu OFE, chociaż niezwykle istotne, to nie jedyny element, który będzie miał na to wpływ. Jest duże pole do popisu przed wszystkimi interesariuszami i osobami zainteresowanymi tym tematem. Przed nami także kolejny automatyczny zapis do PPK, który też będzie dużym wyzwaniem, chociażby ze względu na sytuację gospodarczą, z którą mamy do czynienia, i z tym, co się dzieje na giełdzie. Nie ma więc jednego prostego sposobu na to, żeby to zaufanie odbudowywać, ale tych pomysłów trzeba szukać. Ustabilizowanie systemu emerytalnego przez dłuższy czas byłoby dobrym punktem wyjścia do budowy tego zaufania.

CV

Małgorzata Rusewicz jest absolwentką studiów magisterskich na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku oraz podyplomowych studiów z zakresu ubezpieczeń na SGH. We wrześniu 2019 r. została wiceprezes zarządu IZFiA, a od stycznia 2020 r. kieruje izbą samodzielnie, jako prezes zarządu. Funkcję tę łączy z pracą na rzecz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, gdzie również jest prezesem. To właśnie IGTE organizuje w piątek w siedzibie warszawskiej giełdy konferencję pt. „Czy system emerytalny i rynek kapitałowy bez OFE mogą przetrwać”.

Finanse
MF sprzedało na przetargu obligacje za 8,76 mld zł, popyt sięgnął 10,2 mld zł
Finanse
Ranking satysfakcji klientów banków
Finanse
Klesyk wraca do PZU. NWZ spółki powołało go do rady nadzorczej
Finanse
Przemysław Tychmanowicz zastępcą redaktora naczelnego „Parkietu”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Finanse
SBB: czas na walkę z kredytami złotowymi
Finanse
Polska na 11 miejscu pod względem rezerw złota