Kurs akcji spółki Tesla, amerykańskiego producenta elektrycznych aut, dotarł prawie do 1800 dolarów. Oznacza to, że wartość rynkowa Tesli jest obecnie wyższa niż takich firm jak General Motors, Ford czy Toyota – przedsiębiorstw z wieloletnią historią, silną bazą finansową oraz bardzo dużym doświadczeniem i rozpoznawalnością na rynku. Okazuje się, że jest to nadal za mało, aby Tesla znalazła się w portfelu indeksu największych amerykańskich spółek – S&P 500.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi zasadami do S&P 500 trafiają spółki w wyniku decyzji komitetu indeksowego. W procesie kwalifikacji firmy do tego wskaźnika pod uwagę branych jest osiem głównych kryteriów. Kapitalizacja rynkowa spółki musi wynosić co najmniej 8,2 mld dolarów. Roczny wskaźnik obrotu musi być wyższy od jedności, jednocześnie miesięczny wolumen obrotu akcjami w okresie ostatniego półrocza przed kwalifikacją do indeksu musi wynosić 250 tysięcy akcji. Spółka musi być zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych i notowana na jednej z amerykańskich giełd (NYSE lub Nasdaq) oraz reprezentować branżę stanowiącą istotny udział w gospodarce tego kraju. Ponadto spółka musi posiadać co najmniej 50 proc. akcji w obrocie publicznym i charakteryzować się stabilną sytuacją finansową.
Właśnie to ostatnie kryterium stanowiło dotychczas ograniczenie w procesie kwalifikacji Tesli do indeksu amerykańskich blue chips. Komitet indeksu wymaga osiągnięcia przez spółkę dodatniego wyniku finansowego co najmniej w czterech ostatnich kwartałach przed włączeniem jej do indeksu. W przypadku Tesli kryterium to właśnie zostało wreszcie spełnione. Po trzech udanych kwartałach, kiedy spółka osiągała dodatnie zyski, również w raporcie za II kwartał, opublikowanym przez spółkę pod koniec lipca, zysk netto Tesli był dodatni i wyniósł 104 mln dolarów. Tym samym Tesla odnotowała zysk netto w ostatnich czterech kwartałach, co kwalifikuje ją do indeksu S&P 500. Dlaczego więc jeszcze w nim nie jest?
Okazuje się, że to dopiero początek drogi. Samo spełnienie wszystkich kryteriów oznacza dodanie spółki do grupy innych kandydatów rozważanych do włączenia do indeksu przy najbliższej okazji. Zmiana uczestnika indeksu S&P 500 może być wynikiem usunięcia spółki, która wchodzi w skład tego indeksu i nie spełnia już kryteriów kwalifikowalności z powodu fuzji, przejęcia lub znaczącej restrukturyzacji. Firmy mogą również zostać usunięte z indeksu, jeśli istotnie naruszają co najmniej jedno z kryteriów kwalifikacyjnych.
Jeżeli dojdzie do takiego zdarzenia, wówczas komitet w procesie podejmowania decyzji weźmie pod uwagę niektóre czynniki przy wyborze nowego uczestnika indeksu, w tym takie kwestie jak branża czy kapitalizacja spółki. Posiedzenia komitetu odbywają się co miesiąc – najbliższa ku temu okazja będzie 21 września.