Grupa EDF nie jest dotychczas kojarzona z OZE, lecz raczej z atomem...
Grupa EDF na całym świecie posiada aktualnie w portfelu w energetyce odnawialnej 34 GW zainstalowanej mocy netto. Za budowę m.in. nowych instalacji w energetyce wiatrowej na morzu i na lądzie oraz farm fotowoltaicznych odpowiada wyspecjalizowana spółka – EDF Renewables – obecna także w Polsce od ponad dziesięciu lat. Aktualnie, wraz z już zrealizowanymi projektami i eksploatowanymi oraz przygotowywanymi inwestycjami, posiadamy portfel inwestycji w lądowych projektach OZE o mocy ok. 800 GW. W Polsce zrealizowaliśmy już pięć lądowych farm wiatrowych o łącznej mocy 175 MW. Dwie z nich sprzedaliśmy po zakończeniu realizacji. Trzy nadal są przez nas eksploatowane. Mamy w swoim portfelu projekty nowych farm wiatrowych na różnym stopniu zaawansowania. Projekty o mocy ok. 250 MW mogłyby zostać skierowane do ostatniej fazy realizacji natychmiast po liberalizacji przepisów ustawy o inwestycjach w lądowe elektrownie wiatrowe. Ich status pozwala na szybką realizację, mają pozwolenia lokalizacyjne oraz są już po badaniach środowiskowych i posiadają ważną decyzję operatora o przyłączeniu do sieci.
Mamy także przygotowane projekty farm fotowoltaicznych o mocy 270 MW, które są na etapie finalnym przed uzyskaniem niezbędnych pozwoleń. Pracujemy nad pilotażowymi projektami trzech magazynów energii o mocy 10 MW każdy.
Branża jednak twierdzi, że projekty zaraz po liberalizacji ustawy odległościowej będzie można uruchomić najwcześniej za trzy–cztery lata...
To wynika ze specyfiki każdego projektu przez nas analizowanego, uwarunkowań środowiskowych i stadium rozwoju. Przy niektórych projektach będzie konieczna zmiana wybranej przed laty technologii i dokonanie aktualizacji założeń projektu. Może to w niektórych przypadkach wymagać powtórzenia procedury środowiskowej. Będą to jednak decyzje inwestora. W naszym wypadku konieczności dokonywania takich zmian nie ma. Na rynku mamy sporo projektów, które, biorąc pod uwagę ich obecny kształt oraz aktualne ceny energii, po zmianie przepisów dotyczących warunków inwestycji w onshore będą miały przed sobą właściwie tylko konieczność uzyskania pozwolenia na budowę.