9 maja walne zgromadzenie generalnego wykonawcy i dewelopera instalacji OZE zadecyduje o skupie akcji własnych – jako metodzie dystrybucji zysku. Zarząd wcześniej zapowiedział przeznaczenie na ten cel około 30 mln zł i przygotował taką rekomendację dla zgromadzenia – by taka kwota zasiliła kapitał rezerwowy.
Główny akcjonariusz, budowlana Grupa Erbud, potwierdziła w przedstawionym projekcie uchwały, że budżet na buy back ma wynieść 30 mln zł. Erbud chce, by skup realizowany był do końca tego roku m.in. w formie zaproszenia do składania ofert przez akcjonariuszy – przy zastosowaniu proporcjonalnej redukcji. Pula skupowanych papierów ma zostać określona przez zarząd. Erbud wnioskuje, by zawierała się w widełkach 50-60 zł.
Ma to być więc mechanizm znany z samego Erbudu, który zamiast dywidendy ogłasza skupy z ceną znacznie wyższą od rynkowej, co kończy się dużym odzewem inwestorów i dużymi redukcjami – w grudniu ub.r. było to 98,8 proc. Prezes Erbudu Dariusz Grzeszczak tłumaczył, że taki buy back zamiast dywidendy to spełnianie oczekiwań formułowanych przez inwestorów.
Bieżący kurs Onde to 16,3 zł. Spółka sprzedawała papiery w IPO po cenie maksymalnej, czyli 26 zł, a analityk brokera wycenił akcje na 28,3 zł metodą DCF i 31,3 zł metodą porównawczą. Niedługo po lipcowym debiucie na giełdzie płacono maksymalnie 28 zł, ale od września kurs jest poniżej ceny z IPO. Tuż przed końcem roku notowania zjechały do 15,7 zł.