W rozmowie z „Parkietem" Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, wyjaśnił powody, dla których spółka inwestuje w małe reaktory modułowe, czyli tzw. SMR-y. Chodzi głównie o niższe koszty budowy, a potem produkcji energii w przeliczeniu na każdy megawat w porównaniu z inną technologią oraz o znaczną redukcję śladu węglowego.
Po co SMR?
Daniel Obajtek powiedział, że po wdrożeniu technologii mikro- i małych modułowych reaktorów jądrowych gospodarka stanie się niskoemisyjna i innowacyjna.
– Dla Orlenu to z kolei ważny krok do osiągnięcia celu neutralności emisyjnej do 2050 r. Rolą SMR będzie nie tylko dostarczanie energii i ciepła, ale także znaczna redukcja śladu węglowego. Pojedynczy reaktor o mocy 300 MWe może zapobiec emisji od 0,3 do 2 mln ton dwutlenku węgla rocznie, w zależności od rodzaju zastępowanego paliwa, np. węgla kamiennego lub brunatnego – wyjaśnia prezes.
Jego zdaniem to gwarancja krajowego bezpieczeństwa energetycznego i pokrycia zapotrzebowania na energię. – Nasze partnerstwo z Synthos Green Energy zapewni Orlenowi dostęp do perspektywicznej i zaawansowanej na drodze do komercjalizacji technologii, jaka jest w tej chwili dostępna na rynku – dodaje.
Reaktory BWRX300 to zmniejszona forma technologii, która z powodzeniem funkcjonuje już od lat, a więc jest sprawdzona i bezpieczna – zapewnia prezes Obajtek.