Z powodu pandemii w 2020 r. zyskiem z akcjonariuszami podzieli się mniej spółek niż w 2019 r. i będą to niższe kwoty. Ale można też znaleźć pozytywne informacje. Jedną z nich jest wysoka tegoroczna stopa dywidendy – podbijają ją atrakcyjne wyceny. Bo choć wrażenie robi trwający od połowy marca rajd małych firm, to jest to tylko wycinek całego rynku. WIG nadal jest niżej niż w styczniu.
Średnia stopa dywidendy w 2020 r. wynosi 4,1 proc. – wynika z aktualnych statystyk publikowanych przez GPW. To najwyższy poziom od 1992 r. Wtedy stopa wynosiła 5,5 proc., ale z uwagi na bardzo niewielką liczbę notowanych wówczas spółek (16) trudno uznać ten wskaźnik za reprezentacyjny. W porównaniu ze stopą z 2019 r. tegoroczna jest wyższa o 1,2 pkt proc.
Szansa na wypłaty
Z reguły maj– lipiec to najgorętszy okres, jeśli chodzi o sezon dywidendowy. W tym roku z powodu pandemii obserwujemy około dwumiesięczne przesunięcie (tyle dodatkowego czasu dostały spółki na publikację sprawozdania za 2019 r. i zatwierdzenie go).
Sprawdziliśmy, w których spółkach inwestorzy mają jeszcze szansę załapać się na tegoroczną wypłatę. Z naszych szacunków wynika, że w blisko 30 firmach nie było jeszcze dnia ustalenia prawa do dywidendy. Oferują one średnio niemal 4-proc. stopę.
Rekordzistą (pod względem stopy) w tym gronie jest OEX. Na 25 sierpnia zwołał walne zgromadzenie, które będzie decydować o wypłacie łącznie 17,6 mln zł, czyli 2,32 zł na akcję. Pozostała część zysku, blisko 15 mln zł, ma trafić na kapitał zapasowy. Proponowany dzień ustalenia prawa do dywidendy to 3 września, a wypłacona ma zostać osiem dni później. Przy piątkowej cenie akcji, wynoszącej 17,5 zł, otrzymujemy ponad 13-proc. stopę.