Dotychczas program cieszył się ograniczoną popularnością. Tymczasem wiosną doszło do tzw. autozapisu, czyli ponownego wpisu firm i pracowników do PPK. Warunki sprzyjały. Przez kilka poprzednich miesięcy sytuacja rynków już była korzystna dla inwestorów – inflacja wydawała się już okiełznana, a mocno zdołowane akcje polskie zaczynały przyciągać pierwszych odważnych. Na zmianę nastawienia globalnych inwestorów do Polski wskazywał też coraz silniejszy złoty. Spora część nowo zapisanych uczestników PPK zdecydowała się pozostać w programie, a to oznaczało jeszcze dynamiczniejszy rozwój tej formy oszczędzania. PPK rosły w siłę, czemu pomagały zarówno wpłaty od pracodawców i pracowników, jak też zwyżki akcji i obligacji. Skutki tego połączenia były bardzo okazałe. Dobrze sprawdziła się też w tych warunkach formuła PPK opierająca się na cyklicznych zakupach aktywów do portfeli ze świeżo wpłaconych składek. Fundusze uśredniają w ten sposób ceny zakupów aktywów, co procentuje w dłuższym terminie. W efekcie średnie wyniki funduszy w poszczególnych instytucjach sięgały od 22 proc. do blisko 30 proc., a zatem PPK z powodzeniem mogły konkurować z najlepszymi funduszami akcji i wiele z nich biły na głowę.
Instytucją, która zarobiła dla przyszłych emerytów w ubiegłym roku najwięcej, było Pekao TFI z prezesem Łukaszem Kędziorem na czele i to on 21 marca podczas uroczystej gali „Parkietu” odbierze statuetkę Złotego Portfela w niniejszej kategorii. Średnie wyniki funduszy PPK (bez funduszu z datą 2020 r.) w Pekao TFI sięgnęły aż 29,7 proc.
Miejsce drugie w naszym zestawieniu zajęło Santander TFI, zaś na trzecim miejscu plasowało się Investors TFI. Średnie wyniki PPK tych dwóch instytucji były bardzo zbliżone i także przekroczyły 29 proc.
Z końcem roku w pracowniczych planach kapitałowych znajdowały się blisko 22 mld zł aktywów. Dwa miesiące później kapitał w PPK urósł do 23,5 mld zł. Struktura rynku pod tym względem raczej się nie zmienia – od początku najwięcej kapitału w PPK ma PKO TFI, które obecnie ma około 31-proc. udział w rynku. Drugie jest TFI PZU, a trzecie Nationale-Nederlanden PTE – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Na rynku PPK nadal utrzymuje się jednak wysoka konkurencja – produkty te oferuje wciąż aż 17 instytucji. Aktywa najmniejszych PPK dopiero w tym roku przekroczyły 100 mln zł.