Poniedziałkowa przecena akcji nie ominęła indeksu WIG-nieruchomości. Najmocniejsze spadki na otwarciu zaliczyły Archicom i Murapol (po ponad 6 proc.), później tempo przyspieszyło i w awangardzie były Archicom, Develia, Atal i Wikana – tu spadki sięgały momentami 10–13 proc., a w kategorii 5–8 proc. uplasowały się MLP Group, Lokum, Dom Development, Celtic, Murapol, Marvipol i Echo.
Spadki notowań spółek deweloperskich obserwowane są od końcówki maja, co było zgodne z trendami na szerokim rynku. Licząc od szczytów do poniedziałkowych dołków, największa przecena objęła Wikanę – to ponad 40 proc., a o plus minus jedną trzecią skurczyły się (nominalnie, bez dywidend) kapitalizacje Marvipolu, Atalu, Archicomu, Develii i Murapolu.
Od kwietnia w trendzie spadkowym są notowania ubiegłorocznego grudniowego debiutanta, czyli Murapolu. W poniedziałek kurs spadł poniżej ceny sprzedaży w IPO, czyli 33 zł. Deweloper w maju wypłacił dywidendę w wysokości 1,97 zł na walor z ubiegłorocznego zysku, akcjonariusze mają też jesienią dostać zaliczkę na poczet dywidendy. Łącznie mowa była o minimum 200 mln zł (4,9 zł na akcję), co implikuje wypłatę jeszcze 2,93 zł na papier.
Najnowsze dane Biura Informacji Kredytowej mówią o tym, że w lipcu wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe skurczyła się o prawie 32 proc. rok do roku – to pierwszy od 14 miesięcy ujemny odczyt indeksu. Liczba wnioskodawców skurczyła się o niecałe 30 proc. rok do roku, jednak wobec czerwca wzrosła o niemal 12 proc. Jak tłumaczy Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, duży spadek to efekt wysokiej bazy i działania programu „Bezpieczny kredyt”. W I połowie roku widzieliśmy duże wzrosty z uwagi na niską bazę.
Choć liczba wnioskujących jest niższa, to średnia wartość wnioskowanego kredytu jest rok do roku wyższa o ponad 6 proc., sięga 435,9 tys. zł. Ubieganiu się o coraz większej wartości pożyczki sprzyja wzrost zdolności kredytowej w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń przy stabilnym poziomie stóp procentowych.