Trwa walka o usunięcie ze statutu Pol-Aquy niekorzystnych dla drobnych akcjonariuszy zmian. Spółka wycofa się z zasady, że WZA będą ważne, jeśli pojawi się na nich co najmniej 51 proc. kapitału. 15 grudnia odbędzie się NWZA, które usunie uchwalony w czerwcu zapis. W sądzie znajdują się pozwy o uchylenie tego punktu i zapisu, że uchwała o zdjęciu sprawy z porządku obrad WZA wymaga bezwzględnej większości głosów (wcześniej potrzebna była 75-proc. większość).
[srodtytul]Sąd zabezpiecza pozew[/srodtytul]
Pozew dotyczący tego zapisu złożyło Altus TFI. – Zaskarżyliśmy uchwałę, która wprowadziła do statutu Pol-Aquy 51-proc. kworum (uchwałę zaskarżyło też SII – red.) oraz zmodyfikowała punkty dotyczące zmian porządku obrad. Jest to dla nas ważne w ramach dbania o dobre praktyki spółek publicznych – mówi Piotr Osiecki, prezes Altus TFI. – Mamy wrażenie, że działania głównego akcjonariusza Pol-Aquy i zarządu spółki mają doprowadzić do tego, żeby inwestorzy nie chcieli w nią inwestować. Firma nie komunikuje się bowiem z rynkiem, spóźnia raporty finansowe, pokazuje słabe wyniki – dodaje.
Jak ustaliliśmy, sąd zgodził się zabezpieczyć powództwo poprzez zawieszenie postępowania rejestrowego. Z uzasadnienia wynika, że sąd uznał, iż wprawdzie „naturalny jest większy wpływ na sprawy spółki akcjonariuszy o większym zaangażowaniu w kapitał zakładowy, to jednak mniejszość również musi mieć zapewnioną należytą ochronę praw”. Zdaniem sądu zaskarżone uchwały uzależniałyby zmianę porządku obrad wyłącznie od decyzji kontrolującego 66 proc. kapitału Pol-Aquy Dragadosu.
[srodtytul]Zapis może się zmienić[/srodtytul]