Co dalej z koncesją DSS w Mongolii?

Giełdowa spółka DSS, w związku z brakiem niezbędnych funduszy, może zrezygnować z poszukiwania pierwiastków ziem rzadkich w Azji

Aktualizacja: 14.02.2017 17:04 Publikacja: 11.11.2012 15:43

Ułan Bator, stolica Mongolii

Ułan Bator, stolica Mongolii

Foto: Bloomberg

– Mamy za sobą wiercenia oraz badania bruzdowe wykonane w laboratorium w Kanadzie, ale do dalszej realizacji projektu poszukujemy partnera. Nie mamy środków na finansowanie kolejnych badań oraz zamianę koncesji poszukiwawczej na wydobywczą. Mamy za to wiedzę oraz kontakty w Mongolii. Niestety wygląda na to, że będziemy zmuszeni do sprzedaży koncesji – przyznaje w rozmowie z „Parkietem" Maksymilian Kostrzewa, członek zarządu znajdującej się w upadłości układowej spółki oraz dyrektor departamentu restrukturyzacji i windykacji w Kredyt Banku (do zarządu Dolnośląskich Surowców Skalnych trafił jako reprezentant Kredyt Banku, który jest największym wierzycielem spółki). – W Polsce wiedza na temat pierwiastków ziem rzadkich jest albo zbyt mała, albo potencjalni partnerzy boją się angażować w tego typu projekty – dodaje i zaznacza, że bez takich złóż nie można np. rozwijać technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii.

DSS kupiły mongolską spółkę posiadającą koncesję poszukiwawczą w tym kraju na początku lipca 2011 r. Za 100 proc. jej udziałów zapłaciły 4 mln dolarów amerykańskich (około 13 mln zł).

Na początku kwietnia 2012 r. notowana na giełdzie w Warszawie spółka złożyła w sądzie wniosek o ogłoszenie jej upadłości układowej. Sąd orzekł początkowo o upadłości likwidacyjnej. Później zgodził się jednak na zamianę formy upadłości na układową. Kostrzewa informuje, że obecnie trwają prace nad listą wierzytelności. Nadzorca sądowy oczekuje, że DSS do końca listopada przekażą mu dokumentację dotyczącą wszystkich wierzytelności, o które zapytał firmę. Na tej podstawie sąd sporządzi listę. Termin jej przygotowania uzależniony będzie od liczby sprzeciwów i czasu ich rozpatrzenia.

W upadłości układowej znajdują się również wchodzące w skład grupy Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych.Na jakim etapie jest postępowanie układowe w tej spółce?

- Także w tym wypadku trwają prace nad ustaleniem listy wierzytelności. Tu również spodziewamy się sprzeciwów, ale sądzimy, że będzie ich znacznie mniej i  proces przebiegnie szybciej niż w DSS. W KKSM dojdzie do mniejszej  redukcji  wierzytelności handlowych, a głównym wierzycielem jest Kredyt Bank, który opowiada się za układem – mówi Kostrzewa.

Nasz rozmówca zdradza, że w KKSM po wstępnej weryfikacji wierzytelności zgłoszonych do sądu spółka uznała jako zasadne zobowiązania na kwotę 192,4 mln zł, spośród ponad 351 mln zł zgłoszonych do postępowania upadłościowego. Suma pozytywnie zweryfikowanych zobowiązań handlowych to natomiast 41,5 mln zł. - Trzeba mieć jednak świadomość, że ta kwota nie do końca odpowiada rzeczywistości, choć wynika z przepisów prawnych. Dla przykładu Kredyt Bank zgłosił wierzytelności z tytułu kredytów i poręczeń do DSS i KKSM i zobaczy, gdzie wcześniej zostaną zaspokojone. Realna kwota do spłaty będzie zatem znacznie niższa – podkreśla Kostrzewa - Nie można też zapominać o kwotach spornych. W przypadku DSS GDDKiA domaga się od spółki 200 mln zł. Tymczasem syndyk odstąpił od umowy z Dyrekcją za zgodą sądu, a zatem nie ma ona prawa naliczać kar. 100 mln zł domaga się natomiast Covec, który w naszej ocenie powinien zapłacić spółce za dostarczone materiały oraz karę za zerwanie umowy. Nasz pozew w tej sprawie jest już w sądzie - dodaje.

Budownictwo
Deweloperzy mieszkaniowi podsumowują I połowę 2024 roku
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Budownictwo
Kurs Pekabeksu o krok od rekordu. Wyniki słabe, ale w rękawie ma asa
Budownictwo
Mirbud: PZU i NN wzięły ponad połowę nowych akcji
Budownictwo
Giełdowe firmy skorzystają ze słabości konkurencji
Budownictwo
Fundusz emerytalny Nationale Nederlanden też widzi potencjał w Mirbudzie
Budownictwo
Opóźnienie programu „Na start”. Konsekwencje dla rynku i firm