Rynki zagraniczne coraz bardziej przyjazne polskim inwestorom

Klienci eMaklera w mBanku mogą śledzić notowania z zagranicznych rynków na żywo i bez dodatkowych opłat. Tym samym handel poza GPW coraz bardziej przypomina obrót instrumentami notowanymi na warszawskim parkiecie.

Publikacja: 07.04.2022 21:00

Rynki zagraniczne coraz bardziej przyjazne polskim inwestorom

Foto: Bloomberg

Znikają kolejne utrudnienia związane z handlem na rynkach zagranicznych dla polskich inwestorów. Krok naprzód zrobił właśnie mBank, który klientom korzystającym z eMaklera umożliwia śledzenie notowań z zagranicznych parkietów w czasie rzeczywistym bez dodatkowych opłat. Od dłuższego czasu opcja ta była piętą achillesową w odniesieniu do rynków zagranicznych. W wielu biurach jej po prostu nie było albo była stosunkowo droga. Wiele jednak wskazuje, że ten worek dopiero się rozwiązuje.

mBank prze do przodu

Klienci korzystający z eMaklera mają dostęp do jednej, najlepszej oferty kupna i sprzedaży zagranicznych instrumentów. Opcja ta, analogicznie jak w przypadku GPW, jest bezpłatna. Warto jednak pamiętać, że widziane oferty nie pochodzą bezpośrednio z zagranicznych giełd, przez co mogą nieznacznie się różnić od tego, co jest w Nowym Jorku, Londynie czy też Frankfurcie. Źródłem kwotowań jest CBOE Global Market, który organizuje obrót giełdowy papierami wartościowymi zarówno w Europie, jak i w USA.

– Udostępnienie naszym klientom notowań zagranicznych to kolejny już krok w ułatwianiu im globalnych inwestycji. Bardzo istotnym elementem jest też wsparcie, którego udzielamy klientom. W ramach naszych analiz codziennie przekazujemy komentarze i analizy techniczne dotyczące zagranicznych spółek oraz przybliżamy ofertę ETF-ów w cyklu „Porozmawiajmy o ETF-ach". Prowadzimy również szkolenia, w których wyjaśniamy różnice w inwestowaniu na rynku polskim i zagranicznych – mówi Maksymilian Skolik, dyrektor BM mBanku. I przyznaje, że działania te przynoszą wymierne efekty. – Udział klientów, którzy posiadają w swych portfelach zagraniczne akcje i ETF-y, dynamicznie rośnie. Szczególną popularnością cieszą się one wśród klientów posiadających konta IKE i IKZE. Podobnie jest w przypadku obrotów na rynkach zagranicznych, wynoszą kilkanaście procent całości obrotów realizowanych przez klientów detalicznych w BM mBanku, oczekujemy ciągłego wzrostu tego udziału w kolejnych latach. W ten sposób zarówno nasi inwestorzy dywersyfikują swoje portfele, budują ekspozycje na sektory niedostępne na GPW oraz w coraz większym stopniu uniezależniają się od lokalnej koniunktury. Ostatnie wydarzenia geopolityczne potwierdzają, że jest to słuszny kierunek – dodaje szef BM mBanku. Zapowiada także, że firma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

– Pracujemy nad kolejnymi ułatwieniami dla klientów, np. udostępnieniem notowań w aplikacji mBank Giełda czy rozszerzeniem oferty Tematów inwestycyjnych, stale poszerzamy ofertę dostępnych ETF-ów. W ostatnim czasie wzbogaciliśmy ją o kilka ciekawych pozycji poświęconych inwestowaniu w formule ESG – podkreśla Skolik.

Co zrobi konkurencja?

Konkurencja też jednak nie śpi, szczególnie że, jak pokazał 2021 r., rynki zagraniczne cieszą się coraz większym zainteresowaniem polskich inwestorów. Brokerzy w tej części biznesu rok do roku zanotowali dwucyfrowe wzrosty.

Bezpłatną opcję notowań zagranicznych (również jedna najlepsza oferta) znajdziemy chociażby w X-Trade Brokers. Usługa ta dostępna jest również w Santander BM. W tym przypadku jest ona jednak płatna. Podstawowy pakiet wynosi 99 zł miesięcznie. Aplikację do odbioru notowań z zagranicznych parkietów posiada też DM BOŚ. Tam stawka uzależniona jest od konkretnego rynku. W przypadku giełdy w Nowym Jorku dostęp do jednej oferty w czasie rzeczywistym kosztuje 69 zł miesięcznie. W przypadku rynku niemieckiego jest to 149 zł, zaś dla giełdy w Londynie – 229 zł. Za pakiet notowań ze wszystkich zagranicznych rynków w DM BOŚ trzeba natomiast zapłacić 449 zł. Broker zapowiada jednak zmiany.

– W najbliższym czasie planujemy wprowadzić istotne zmiany w zakresie oferty zagranicznej. Jedną z nich będzie łatwiejszy i bardziej powszechny dostęp do notowań dla znacznie większej grupy inwestorów. Planujemy ją wprowadzić jeszcze przed wakacjami – deklaruje Paweł Kolek, dyrektor w DM BOŚ.

Na horyzoncie są natomiast już kolejne firmy, które chcą dołożyć notowania w czasie rzeczywistym do palety usług. Prace nad tym trwają w BM PKO BP i jak już wcześniej podkreślali przedstawiciele biura, usługa ta ma być również atrakcyjna cenowo. Prace nad uruchomieniem rynków zagranicznych trwają w BM Alior Banku. Wcześniej była mowa, że przy tej okazji klienci również dostaną możliwość śledzenia notowań na żywo. Uruchomienie rynków zagranicznych w tym przypadku wciąż jednak się przedłuża i na razie nie wiadomo, jaki kształt ostatecznie będzie miała ta usługa.

Biura maklerskie
BM PKO BP przegrywa z gigantami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biura maklerskie
XTB powalczy w Wielkiej Brytanii. Jest nowy produkt
Biura maklerskie
XTB znów najmocniejsze. Liczby rachunków maklerskich w górę
Biura maklerskie
Doświadczeni maklerzy ruszają z własnym domem maklerskim. Aixon stawia na AI
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Biura maklerskie
Technologia to nowe możliwości dla inwestorów i branży maklerskiej
Biura maklerskie
DM BOŚ kontynuuje ofensywę technologiczną