Nowy Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej nr 16, który wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, może skutkować wzrostem aktywów banków, a w konsekwencji zwiększeniem podstawy opodatkowania z tytułu podatku od aktywów. Ankietowane przez nas największe polskie banki nie są jeszcze w stanie określić skali tego wpływu, wspominają jedynie, że zastosowanie nowego standardu będzie miało wpływ na ujmowanie, prezentację, wycenę i ujawnienia aktywów będących przedmiotem leasingu operacyjnego. MSSF16 wprowadza jedno pojęcie leasingu (znika rozróżnienie na leasing operacyjny i finansowy), więc banki, podobnie jak inne spółki używające MSSF, będą musiały wszystkie użytkowane aktywa i zobowiązania do zapłaty czynszów ujmować w bilansie (a nie jak dotychczas tylko w przypadku umów leasingu finansowego). Najbardziej dotknie to tych instytucji, które w największym stopniu posiłkują się długoterminowym leasingiem, np. nieruchomości, floty samochodów czy innego sprzętu. Zdaniem wstępnych szacunków analityków wpływ tych zmian na wzrost aktywów, podstawy opodatkowania banków i samego podatku bankowego nie będzie bardzo duży.
W 2017 r. podatek od aktywów zapłaciło 18 banków komercyjnych i trzy oddziały instytucji kredytowych (stanowiące 74 proc. aktywów sektora). Łącznie kosztowało je to 3,63 mld zł, czyli o 433 mln zł więcej niż w 2016 r. Tak duży wzrost to efekt obowiązywania podatku bankowego w 2017 r. o miesiąc dłużej niż w 2016 r. Gdyby był płacony w pełnym wymiarze w 2016 r., wyniósłby 3,5 mld zł, czyli w 2017 r. wzrósłby o niecałe 4 proc.
Jak może być w tym roku? Obok liczby banków płacących podatek (zwolnione z niego są te znajdujące się w programach naprawczych oraz mające aktywa mniejsze niż 4 mld zł) wszystko zależeć będzie od tego, jak zmieni się podstawa opodatkowania. W 2017 r. wzrosła tylko o 2,8 proc., czyli wolniej niż 4,4-proc. przyrost aktywów (ten z kolei był wolniejszy, niż się spodziewano, ze względu na umocnienie złotego i spory spadek bilansowej wartości hipotek walutowych). Podstawa opodatkowania urosła wolniej, bo mocno, o prawie 12 proc., zwiększyły się fundusze własne banków (za sprawą restrykcyjnej polityki nadzoru ograniczającej wypłatę dywidend), które obniżają podstawę. Na jej mniejsze tempo wzrostu wpłynął też prawie 6-proc. przyrost portfela obligacji skarbowych, które również obniżają podstawę opodatkowania (wzrost ten nie był już jednak tak wielki w 2016 r., kiedy sięgnął aż 15 proc.).
W tym roku podstawa opodatkowania może urosnąć nieco szybciej niż w 2017 r. ze względu na oczekiwaną stabilizację kursów walut (złoty raczej nie umocni się tak istotnie wobec franka szwajcarskiego jak w ub.r.), także fundusze własne banków raczej nie urosną aż w tak dużym tempie, bo w tym roku więcej banków wypłaci dywidendy, a przede wszystkim oczekiwane jest przyśpieszenie akcji kredytowej dla firm, szczególnie tych dużych, w związku z ożywieniem inwestycji prywatnych (nadal powinny dobrze sprzedawać się hipoteki, czyli inne kredyty mający spory wpływ na łączny portfel kredytowy). Zakładając, że podstawa opodatkowania urośnie o 4 proc. i liczba banków płacących podatek się nie zmieni, to w tym roku fiskus z tej daniny zainkasuje od kredytodawców niecałe 3,8 mld zł.