UOKiK kończy postępowanie

Trzy banki – PKO BP, Getin Noble Bank i ING BSK – właśnie otrzymały decyzje UOKiK w sprawie sposobu komunikacji z klientami. Kolejne cztery otrzymają je w najbliższych tygodniach.

Publikacja: 27.09.2018 05:00

UOKiK kończy postępowanie

Foto: Adobestock

Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Lamus Antykwariaty Warszawskie

ING BSK, piąty co do wielkości aktywów bank w Polsce, musi zwrócić klientom indywidualnym nowe opłaty lub część wprowadzonych podwyżek, o których informował niezgodnie z wymogami trwałego nośnika. Sprawa dotyczy okresu między 1 stycznia 2014 r. a 1 marca 2017 r.

Koszty, ale nie kary

To pochodna decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i postępowania, które prowadzi od ponad dwóch lat, sprawdzając, jak banki wywiązywały się z obowiązków informowania klientów o zmianach w regulaminie czy taryfie opłat za pomocą tzw. trwałego nośnika. Jest nim np. list w formie tradycyjnej, informacja zapisana w pamięci USB czy CD. To jednak rodzi koszty (sam PKO BP w maju poniósł aż 16 mln zł wydatków na jedną wysyłkę tego typu dokumentacji), więc banki słały informacje o zmianach w wiadomościach w bankowości elektronicznej. Jednak UOKiK uznał, że poczta w e-bankowości nie spełnia wymogów, bo bank może dowolnie zmieniać swoją wiadomość, a nawet ją usunąć. Poza tym klient musiałby na bieżąco śledzić komunikaty, co jest trudne, szczególnie gdy ma wiele rachunków.

– Wykonamy wszystkie postanowienia decyzji UOKiK we wskazanych terminach. Bank nie tworzył na to rezerwy w poprzednich kwartałach. Nie mogę komentować wpływu decyzji na nasze przyszłe wyniki finansowe – mówi Piotr Utrata, rzecznik ING BSK.

Sprawa ta dotyczy niemal wszystkich banków w Polsce. W czerwcu PKO BP zawiązał 63 mln zł rezerwy w związku z oczekiwaną decyzją UOKiK. Ile może to kosztować ING BSK? – Bazując na udziale obu banków w całym rynku detalicznym, można oszacować, że zwrot opłat i prowizji przez ING BSK może stanowić maksymalnie 40 proc. wysokości rezerwy PKO BP. Jednak klienci ING BSK, korzystający przede wszystkim z kanałów cyfrowych, czyli tańszych, średnio płacą mniej za usługi niż klienci banków bardziej tradycyjnych, więc realistycznie myśląc, w najgorszym razie koszt tego banku z tytułu zwrotów po decyzji UOKiK mógłby sięgnąć 20 proc. rezerwy PKO BP – szacuje Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowego. Może to być zatem około 10–15 mln zł.

Powierża ocenia, że dla wyników banków, osiągających roczne zyski rzędu kilkuset mln zł lub nawet paru mld zł, decyzje UOKiK nie są kluczową sprawą. – Wartość opłat i prowizji, które częściowo muszą lub będą musiały zwrócić banki, nie jest duża. Największe koszty tych postanowień powinny ponieść banki, które mają największy udział tradycyjnych klientów, a mniejszy banki mające najwięcej cyfrowych klientów, jak mBank czy ING BSK – dodaje.

Problem rozwiązany

Jak informuje nas UOKiK, trwają postępowania wobec czterech banków: BGŻ BNP Paribas, BPH, mBanku i Raiffeisen Polbanku. – Muszą zakończyć się decyzjami, które sukcesywnie będą niebawem przedstawiane tym podmiotom. To zakończy trwające ponad dwa lata badanie przez UOKiK tego, jak banki w przeszłości wywiązywały się z obowiązków odpowiedniego informowania klientów o zmianach warunków umownych przy użyciu trwałego nośnika informacji – mówi Krzysztof Lehmann, zastępca dyrektora w UOKiK. Właśnie zakończyły się dwa postępowania – wobec PKO BP i Getin Noble Banku. – Otrzymali decyzje, mają czas na odwołania – dodaje Lehmann.

Do tej pory UOKiK nie wydał decyzji skutkującej karą pieniężną w sprawach dotyczących trwałego nośnika w bankach. – Wszystkie wydane decyzje były zobowiązujące, banki deklarowały, że rozliczą się z konsumentami i zadośćuczynią im czy to w formie indywidualnej, czy w ryczałtowej. Nie można przesądzać, jak zakończą się trwające cztery postępowania. Rozmawiamy z bankami. Jeśli nie będzie woli odpowiedniego usunięcia skutków kwestionowanych w postępowaniu praktyk, mogą zostać wydane tzw. decyzje stwierdzające. Czy w takim wypadku byłyby to decyzje z karą, nie sposób tego teraz określić. Widzimy szansę na ugodowe zakończenie tych postępowań – zaznacza Lehmann.

Największe banki opanowały już technologię do cyfrowego wysyłania informacji zgodnie z trwałym nośnikiem. PKO BP bazuje na blockchainie, a Pekao, Santander BP, ING BSK, mBank i Millennium postawiły na WORM (umożliwia zapis danych, bez ich późniejszej modyfikacji).

Banki
Analitycy tłumaczą, dlaczego kurs PKO BP spada. Co się dzieje z akcjami?
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Materiał Promocyjny
3 powody, dla których warto założyć konto przez Internet
Banki
Czy wysokie stopy wypaczają wyniki banków
Banki
Czy Cezary Stypułkowski sprawdzi się w roli prezesa Pekao
Banki
Nowym prezesem Pekao został były szef mBanku
Banki
Kiedy i kto zasiądzie w fotelu prezesa Pekao?