Negatywna przemiana w postaci znaczącego spadku przychodów i zamiany zysków w straty dotyczy też Suneksu. Spółka dostarczająca produkty do instalacji OZE jeszcze do niedawna była beneficjentem rosnącej popularności takich instalacji czy wymiany źródeł ciepła. Jednak popyt na ekologiczne systemy grzewcze, mocno napędzany dotacjami, się załamał.
– Sprzedaż zagraniczna w Suneksie odpowiada za około 85 proc. przychodów i są to głównie rynki niemiecki oraz austriacki. Niestety, pierwszy z nich pozostaje w kryzysie i sprzedaż pomp ciepła odbudowuje się w niewielkim stopniu, mimo uruchomionego programu dopłat, który jednak jest skromniejszy niż w latach wcześniejszych. Z kolei w Polsce proces wyprzedaży zapasów na rynku się nie zakończył, co negatywnie wpływa na otoczenie konkurencyjne i poziom marż ze sprzedaży – wskazuje Adam Zajler, analityk BM Banku Millennium. Do tego dochodzi też negatywna opinia na temat pomp ciepła, będąca efektem dużej liczby źle dobranych i źle zainstalowanych urządzeń z okresu boomu nakręconego hojnymi dotacjami. – Wykorzystanie mocy produkcyjnych spółki jest niskie i produkcja prowadzona jest na jedną zmianę, podczas gdy w szczycie popytu były to trzy zmiany. Tymczasem wzrosły koszty wynagrodzeń, materiałów i energii. Spodziewam się wciąż słabych wyników do końca roku, co może oznaczać stratę netto za II półrocze – szacuje ekspert.
Wrześniowe transakcje insiderów pod lupą
W ostatnim miesiącu po stronie kupujących akcje na GPW pojawiła się część głównych akcjonariuszy i osób ze ścisłego kierownictwa giełdowych spółek. Jednocześnie nieco mniej chętnie pozbywali się oni posiadanych pakietów akcji.
Kryzys uderzył w spółki przemysłowe
Spowolnienie w największych europejskich gospodarkach, zwłaszcza niemieckiej, będące efektem spadku inwestycji w przemyśle i ograniczania wydatków przez konsumentów, przełożyło się na sytuację spółek przemysłowych nastawionych na eksport. Jeszcze nie tak dawno notowały świetne wyniki, korzystając z popandemicznego ożywienia popytu, ale wraz z pogorszeniem sytuacji na kluczowych rynkach, wzrostem kosztów i umocnieniem złotego ich sytuacja znacząco się pogorszyła. Wyraźnie to widać w wynikach giełdowych producentów naczep, sprzętu AGD czy mebli. – Źródeł ich słabości należy upatrywać w kilku kwestiach. Po pierwsze cykl koniunkturalny – wszystkim zaszkodziła podwyżka stóp procentowych. Dla Forte i Amiki ograniczyła ona aktywność na rynkach nieruchomości, a dodatkowo podwyższyła koszty kredytu, a wymiana mebli czy AGD czasem wymaga wsparcia domowego budżetu długiem. Warto również pamiętać, że w okresie pandemii mieliśmy do czynienia ze wzmożonym ruchem w remontach, więc część konsumentów przyspieszyła wymianę wyposażenia, i teraz jesteśmy w trakcie powracania do takiego powtarzalnego poziomu popytu, widocznego przed pandemią. Podobnie jest w przypadku Wieltonu – wysokie stopy procentowe ograniczyły inwestycje w Europie, wszyscy widzimy, jak niskie są dziś wskaźniki aktywności przemysłu, czyli PMI – wskazuje Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities. Do tego doszła wysoka inflacja, która ograniczyła siłę nabywczą konsumentów w Europie.
– Z czasem należy spodziewać się poprawy sytuacji. Jeżeli zatrudnienie w Europie utrzyma się na wysokim poziomie, to siła nabywcza konsumentów powinna stopniowo rosnąć, co pozwoli na odbudowę oszczędności w ujęciu realnym i powinno skutkować powrotem popytu. Do tego rozpoczęcie obniżek stóp procentowych powinno uaktywnić rynek nieruchomości i obniżyć koszty finansowania. Impuls monetarny będzie szczególnie istotny dla aktywności w przemyśle. Wskaźniki PMI były historycznie mocno wrażliwe na obniżki stóp procentowych przeprowadzane przez największe banki centralne świata. Jeżeli tym razem będzie podobnie, a jeszcze dojdzie do tego ożywienie w gospodarce chińskiej w wyniku nowych stymulusów monetarnych i fiskalnych, wówczas popyt na inwestycje w przemyśle powinien wrócić i pozwolić poprawić wyniki spółek – przekonuje ekspert.
Z wypowiedzi zarządów spółek wynika, że spodziewają się ożywienia popytu w I połowie 2025 r., co oznaczałoby, że na odwrócenie negatywnego trzeba jeszcze parę miesięcy poczekać.