Tydzień na rynkach: Jeden pewnik i spekulacje

Oczy i uszy inwestorów wciąż nastawione są na sygnały dotyczące przyszłej ścieżki polityki pieniężnej Fed. Uznają, że wrześniowa obniżka stóp jest przesądzona, natomiast dalsze ruchy i ich tempo nadal pozostają niewiadomą.

Publikacja: 25.08.2024 16:34

Na GPW po wybuchu optymizmu z poprzedniego tygodnia, w którym WIG20 zyskał 7,2 proc., zaliczając naj

Na GPW po wybuchu optymizmu z poprzedniego tygodnia, w którym WIG20 zyskał 7,2 proc., zaliczając najlepszy łączny wynik pięciu sesji od listopada 2020 r., ostatnie dni przyniosły pogorszenie nastrojów.

Foto: Bloomberg

Jackson Hole może wskazać kierunek

Doroczne sympozjum bankierów centralnych to długo oczekiwane wydarzenie, głównie z tego powodu, że inwestorzy spodziewają się usłyszeć z ust Jerome’a Powella jasne wskazówki w kwestii przyszłych działań Fed. To, że rozpoczęcie cyklu luzowania amerykańskiej polityki pieniężnej nastąpi już we wrześniu, jest przyjmowane jako pewnik. Jednak wciąż trwają spekulacje, co nas w tej kwestii czeka w następnych miesiącach roku. Rachuby wciąż się zmieniają i obstawianie określonego scenariusza jest obarczone sporą dozą niepewności. W takiej sytuacji Jackson Hole może przynieść wzrost rynkowej zmienności, jeśli nie pojawią się tam konkrety lub choćby nie zostanie potwierdzona determinacja Fed, choć oczywiste jest, że decyzje w sprawie stóp będą zależeć od napływających danych. A te z ostatnich dni nie są jednoznaczne. Z jednej strony PMI dla amerykańskiego przemysłu sygnalizuje możliwość wystąpienia recesji, z drugiej zaś analogiczny wskaźnik dla sfery usług wysyła dość pozytywne sygnały. Z jednej strony wyższa, niż się spodziewano, liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych potwierdza obawy o pogorszenie sytuacji na rynku pracy, z drugiej zaś pozytywnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna. Stąd też zmienna sytuacja na rynkach finansowych. W pierwszej części tygodnia mieliśmy do czynienia z kontynuacją dynamicznej tendencji osłabiania się amerykańskiej waluty. Dollar Index dotarł w minioną środę do poziomu najniższego od końca grudnia ubiegłego roku, jednak w czwartek miało miejsce wyraźne jej umocnienie. Podobnie było na rynku długu. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych do środy zniżkowała, by dzień później pójść w górę.

Dobre nastroje dominujące na Wall Street w pierwszej połowie minionego tygodnia pogorszyły się wyraźnie w czwartek. S&P 500 tracił tego dnia 0,9 proc., Dow Jones 0,4 proc., Nasdaq Composite 1,7 proc., a Russell 2000 zniżkował o 1 proc. W efekcie większość indeksów w trakcie pierwszych czterech sesji poszła w górę jedynie symbolicznie (S&P 500 o 0,3 proc., Dow Jones o 0,1 proc., Russell o 0,2 proc.), a Nasdaq Composite zaliczył spadek o 0,1 proc.

Na głównych giełdach naszego kontynentu utrzymywały się optymistyczne nastroje, ale siła byków była dużo słabsza niż tydzień wcześniej. Wówczas DAX szedł w górę o 3,5 proc., a w trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia zyskał jedynie 0,9 proc. Nie udało się również przepchnąć go powyżej 18 500 punktów, choć zabrakło do tego niewiele. Zasypanie wynoszącego 4,2 proc. tąpnięcia indeksu z początku sierpnia to jednak spory sukces byków, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę słabe dane z gospodarki strefy euro, w tym w szczególności Niemiec. Słabe perspektywy sygnalizują choćby ostatnio opublikowane wstępne odczyty wskaźników PMI, spadek produkcji przemysłowej czy rachityczny wzrost PKB w drugim kwartale. Do czwartku o 1 proc. w górę szedł paryski CAC 40, a londyński FTSE 250 zwyżkował o niespełna 0,3 proc., a Stoxx Europe 600 o niecałe 0,5 proc. Dynamikę zwyżki widać też na parkiecie japońskim, gdzie Nikkei rósł o 0,4 proc. W drugiej części minionego tygodnia wyhamowaniu uległa dynamika wzrostu wskaźnika rynków wschodzących, a w czwartek wręcz wyraźnie widoczna stała się korekta. W efekcie MSCI Emerging Markets w trakcie pierwszych czterech sesji tracił 0,7 proc. Spory wpływ na to miał przekraczający 1 proc. spadek indeksu giełdy w Szanghaju, choć na większości parkietów azjatyckich mieliśmy do czynienia ze zwyżkami.

Słabszy optymizm na GPW

Po wybuchu optymizmu z poprzedniego tygodnia, w którym WIG20 zyskał 7,2 proc., zaliczając najlepszy wynik łączny pięciu sesji od listopada 2020 r., ostatnie dni przyniosły pogorszenie nastrojów. Po tak dużym skoku taki ruch jest w pełni zrozumiały i nie budzi niepokoju. Droga do kontynuacji wzrostu nadal jest otwarta. Z tego punktu widzenia istotne jest to, że byki zdołały utrzymać wskaźnik powyżej 2400 punktów. Do czwartku indeks największych spółek zniżkował o 0,9 proc., mWIG40 poszedł w dół o 0,7 proc., a przed spadkiem zdołał obronić się jedynie sWIG80, zwyżkując o 0,6 proc. Naszemu rynkowi nie pomogła tym razem kontynuacja tendencji umocnienia się złotego. Kurs dolara względem naszej waluty znalazł się najniżej od połowy września 2021 r.

Na plusie miniony tydzień kończyły jedynie trzy subindeksy branżowe. WIG-Leki poszedł do czwartku w górę o 3,8 proc., rysując coraz bardziej wyraźnie tendencję boczną. Indeksowi najmocniej pomogły zwyżkujące o 6,7 proc. akcje Celon Pharmy. O nieco ponad 2,3 proc. rósł WIG-gry, docierając do poziomu najwyższego od połowy czerwca 2023 r. Indeks ten jest wyżej o 37,5 proc., licząc od początku roku, z czego sierpniowy rajd przyniósł 17,7 proc. Liderem tego segmentu są akcje CD Projektu, które od stycznia zdrożały o 62 proc. W trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia zyskały 2,9 proc. Sytuacja na rynku tej kategorii spółek była jednak mocno zróżnicowana. Spośród największych podmiotów o 1,6 proc. w górę szły jedynie walory 11 bit studios, natomiast papiery PlayWay zniżkowały o 3,2 proc., a akcje Huuuge o 1,9 proc. Trzeci tydzień z rzędu w górę szedł WIG-informatyka, jednak siła tej tendencji wyraźnie słabnie. Tym razem indeks zyskał 0,85 proc. Najmocniej przyczynił się do tego wynoszący 1,4 proc. wzrost notowań akcji Asseco, zbliżające się do poziomu najwyższego od końca października 2021 r. Najgorzej w ostatnich dniach radził sobie sektor paliwowy, którego indeks zniżkował o 3,1 proc., schodząc poniżej poziomu technicznego wsparcia. Na kondycję tego indeksu najmocniej wpływają akcje PKN Orlen, które do czwartku taniały o 3,1 proc. To efekt publikacji raportu finansowego, z którego wynika, że w drugim kwartale spółka poniosła stratę wynoszącą 34 mln zł, co w porównaniu z 6 mld zł zysku rok wcześniej należy uznać za radykalną zmianę sytuacji. O 10 mld zł niższe były też przychody ze sprzedaży (spadek o 12 proc.). Po jednorazowym odbiciu z pierwszej dekady sierpnia do długoterminowej tendencji spadowej powraca WIG-chemia, zniżkując o 2,3 proc. Akcje Grupy Azoty taniały o 3,3 proc., a walory PCC Rokita traciły 2,7 proc. Sięgającą 3,3 proc. stratę zaliczył WIG-nieruchomości, korygując dwutygodniową falę wzrostową. O niemal 1,9 proc. w dół szedł WIG-energia. O nieco ponad 2,9 proc. spadały akcje Tauronu, o prawie 2,1 proc. traciły papiery Enei, a walory PGE taniały o 1,8 proc.

W gronie blue chips, poza CD Projekt, pozytywnie wyróżniały się drożejące aż o 12,3 proc. akcje Cyfrowego Polsatu. To efekt wyższego od konsensusu zysku netto za drugi kwartał. O prawie 1,8 proc. w górę szły papiery Orange, kontynuując trwającą od połowy czerwca falę wzrostową, w wyniku której zyskały one łącznie 12 proc. Wśród średnich firm wrażenie robił sięgający 10,2 proc. skok walorów Arctic Paper, przerywając trwającą od początku lipca falę przeceny. Na przeciwnym biegunie znalazły się papiery Eurocash, taniejące o prawie 5,1 proc. Spośród firm najmniejszych uwagę zwracał sięgający 36,5 proc. skok notowań akcji Mercatora, korzystających ze wzrostu zachorowań na covid i zapowiedzi ewentualnych obostrzeń epidemiologicznych. Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem dość dynamicznych wahań kursu walorów Kęt. Tym razem mieliśmy do czynienia z sięgającą 8,7 proc. zwyżką. O niemal 9,6 proc. w górę szły akcje Oponeo. To wciąż efekt opublikowanego w połowie sierpnia raportu finansowego, pokazującego prawie trzykrotny wzrost zysku za drugi kwartał.

Złoto z rekordem i korektą

W minioną środę notowania złota ustanowiły historyczny rekord, wynoszący 2514 dolarów za uncję. W trakcie sesji kruszec wyceniano nawet na ponad 2531 dolarów. Środa i czwartek stały jednak pod znakiem niewielkiej korekty. W efekcie bilans czterech sesji wynosił minus 1 proc. Bykom nie udało się utrzymać notowań powyżej 2500 dolarów, zabrakło do tego około 18 dolarów. Czynniki, którym kruszec zawdzięcza bardzo dobrą passę, wciąż pozostają aktualne. Co prawda dolar w czwartek wyraźnie się umacniał, ale trudno raczej spodziewać się zmiany głównej tendencji, czyli deprecjacji amerykańskiej waluty. Nadal przesądzone jest łagodzenie polityki pieniężnej Fed. Wciąż zniżkuje rentowność obligacji skarbowych. Trudno też mówić o obniżeniu się napięć geopolitycznych. Można więc spodziewać się utrzymania się wysokich notowań złota, choć dłuższa korekta nie jest wykluczona.

Od czterech tygodni trwają spore wahania na rynku ropy naftowej. W przypadku amerykańskiej WTI mieszczą się one w przedziale 71,5–80 dolarów za baryłkę. Do czwartku taniała ona o 4,5 proc. i momentami notowania sięgały dolnej granicy wspomnianego przedziału. Odreagowanie większej przeceny przyniósł dopiero czwartek (wzrost o 1,7 proc.). W środę opublikowano dane wskazujące na znacznie większy, niż się spodziewano, spadek zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych. Ponadto wciąż pojawiają się informacje sygnalizujące osłabienie koniunktury zarówno w USA, strefie euro, jak i w Chinach. Zmieniają się prognozy głównych instytucji badających sytuację i perspektywy na rynku ropy, w tym także kartelu OPEC. Wskazują one na spadek popytu na surowiec. Po około 3,5 proc. w dół szły ceny gazu ziemnego, tak w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.

Zróżnicowana była sytuacja na rynku metali przemysłowych. Po sporej, sięgającej niemal 3,8 proc., zwyżce z poprzedniego tygodnia do czwartku notowania kontraktów terminowych na miedź zniżkowały o symboliczne 0,3 proc. Z kolei aluminium drożało o 5,8 proc., kontynuując trwającą od czterech tygodni tendencję wzrostową. O ponad 3 proc. w dół szły notowania palladu, a platyna taniała o nieco ponad 1 proc.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?