Groźba bankructwa oddalona, ale problem z długiem pozostaje
Porozumienie w sprawie limitu amerykańskiego zadłużenia musi zostać przyjęte przez Kongres. Proces legislacyjny może jednak się nieco przeciągnąć, a rynki mogą być trzymane w niepewności jeszcze w weekend. Spór fiskalny powróci potem po wyborach prezydenckich.
– Jeśli nie będzie skutecznej reakcji polityki fiskalnej,
która mogłaby zrównoważyć tę presję… wówczas będzie istniało
prawdopodobieństwo, że będzie to miało coraz bardziej negatywny wpływ na profil
kredytowy – stwierdził Foster. – A to może prowadzić do negatywnych perspektyw,
a w pewnym momencie potencjalnie do obniżenia ratingu, jeśli te naciski nie
zostaną wyeliminowane.
Agencja Moody's przyznaje rządowi USA ocenę „AAA” z
perspektywą stabilną, co stanowi najwyższą zdolność kredytową, jaką przyznaje
pożyczkobiorcom. Jest to ostatnia duża agencja, która utrzymała taki rating dla
USA po tym, jak Fitch obniżył w sierpniu rating rządu o jeden stopień do AA+ –
taki sam rating nadał mu S&P Global w 2011 roku.
– Chociaż nie będzie to miało wpływu na płatności z tytułu
obsługi długu publicznego, a krótkotrwałe zamknięcie raczej nie zakłóci
gospodarki, podkreśliłoby to słabość amerykańskiej siły instytucjonalnej i
rządowej w porównaniu z innymi krajami z ratingiem AAA, na którą zwracaliśmy
uwagę w ostatnich latach – napisali w raporcie analitycy pod przewodnictwem Williama
Fostera.
Główny doradca ekonomiczny prezydenta Joe Bidena, Lael
Brainard, stwierdziła, że komentarz Moody's uwypuklił ryzyko wynikające z
manewrów Kongresu.
– Dzisiejsze oświadczenie Moody's podkreśla, że
zawieszenie działalności, do czego dąży Partia Republikańska, byłoby
lekkomyślne, stworzyłoby zupełnie niepotrzebne ryzyko dla naszej gospodarki i
doprowadziłoby do zakłóceń dla społeczności i rodzin w całym kraju – stwierdził
w oświadczeniu Brainard, dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej. – Kongres musi
wykonać swoją pracę i podtrzymać działanie rządu.