Czas rewizji całorocznych prognoz spółek

Wyniki za I półrocze to dla zarządów okazja do zweryfikowania całorocznych celów finansowych spółek. Które firmy są na dobrej drodze do zrealizowania swoich prognoz, a gdzie plany mogą okazać się zbyt ambitne?

Aktualizacja: 06.02.2017 19:38 Publikacja: 08.09.2015 14:00

Czas rewizji całorocznych prognoz spółek

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Zakończony sezon publikacji wyników finansowych tradycyjnie obfitował zarówno w pozytywne, jak i negatywne zaskoczenia. W ich wyniku niektóre spółki musiały zrewidować swoje oczekiwania odnośnie do wyników za 2015 r. Inne najprawdopodobniej wkrótce będą musiały to zrobić.

Nieoczekiwane problemy

Jednym z największych zaskoczeń zakończonego sezonu wynikowego był raport Actiona. Dystrybutor IT zaskoczył rynek 72-proc. spadkiem zysku netto. Wynik ten pod znakiem zapytania stawia całoroczną prognozę zarządu spółki zakładającą 62 mln zł zysku. Po pierwszych sześciu miesiącach 2015 r. Action zarobił na czysto 16 mln zł, co oznacza, że całoroczny wynik netto został zrealizowany jedynie w 26 proc. W ocenie analityków cięcie wydaje się nieuniknione. – W moim odczuciu prognoza wyników na 2015 r. jest praktycznie niemożliwa do zrealizowania. Spodziewam się korekty – uważa Zbigniew Porczyk, analityk Trigon DM. Zarząd Actiona jest nieco ostrożniejszy, informując, że dopiero po zakończeniu III kwartału ponownie przyjrzy się prognozom. – To jest dla nas duże wyzwanie, ale nie widzę obecnie przesłanek, które wskazywałyby w 100 proc., że tego nie zrealizujemy. Patrząc na poprzednie lata mieliśmy dobre rezultaty w drugiej połowie roku, w drugim półroczu nie będziemy już mieli straty w Niemczech, poza tym inne nasze projekty zaczynają przynosić zyski – wyjaśnił na konferencji wynikowej Piotr Bieliński, prezes Action.

Negatywną niespodziankę sprawił inwestorom również Apator. Jednak w tym przypadku zarząd od razu ściął szacunki na 2015 rok. Nowe prognozy Apatora zakładają wypracowanie w 2015 r. 80 mln zł skonsolidowanego zysku netto, a to o 16 proc. mniej od pierwotnych planów. Jednocześnie zarząd spółki podtrzymał szacunki dotyczące przychodów, które na koniec roku mają sięgnąć 790 mln zł. Co przeszkodziło spółce w realizacji ambitnych planów? Władze Apatora przyznają, że na wynikach grupy negatywnie ciążą drogi dolar oraz straty restrukturyzowanej spółki Rector. Negatywny wpływ na marże miał również wzrost przychodów ze sprzedaży mniej rentownych produktów, takich jak liczniki energii elektrycznej i gazu.

Jest dużo lepiej

Nie brakuje spółek, które po I półroczu mogą mieć powody do zadowolenia ze swoich tegorocznych dokonań. W przypadku Elektrobudowy tegoroczny plan, jeśli chodzi o „wykonanie" zysku netto po udanym I półroczu, sięgnął 64 proc. Sama spółka przyznaje, że prognoza na 2015 rok jest zbyt konserwatywna. – Wyniki rokują bardzo dobrze i należy się zastanowić nad zmianą prognozy – przyznał Jacek Faltynowicz, prezes Elektrobudowy. – Czekamy na wyjaśnienie pewnych kwestii związanych z pozostałą działalnością operacyjną. Te sprawy powinny się wyjaśnić we wrześniu, a najpóźniej w październiku. Wtedy zastanowimy się nad zmianą prognozy na 2015 r. – dodał szef Elektrobudowy.

Z rewizją prognoz nie czekał zarząd Mex Polska. Lepsze od spodziewanych pierwsze miesiące roku skłoniły zarząd restauracyjnej grupy przy okazji publikacji wyników na I półrocze do podniesienia tegorocznej prognozy zysków do 4 mln zł z 2,5 mln zł zawartych w marcowej prognozie. – Jedną z części składowych, jakie złożyły się na korektę prognozy wyników, jest wyższa rentowność prowadzonych przez nas i naszych franczyzobiorców placówek gastronomicznych, niż zakładaliśmy kilka miesięcy temu – wyjaśnił niedawno w rozmowie z „Parkietem" Paweł Kowalewski, prezes spółki. Chodzi przede wszystkim o sieć lokali Pijalnia Wódki i Piwa i restauracji The Mexican, które radzą sobie coraz lepiej.

Cel wciąż w zasięgu

Część spółek na razie może spać spokojnie. Wyniki I półrocza nie zapowiadają rewizji celów na ten rok, choć, jak w przypadku Duonu, nie zawsze były to rezultaty, których spodziewał się rynek. Specjalizująca się w handlu gazem ziemnym i energią elektryczną spółka mimo wzrostu przychodów zanotowała lekki spadek zysku netto. Nie udało się go poprawić, ponieważ w tym roku rynek hurtowy gazu nie stwarzał tak atrakcyjnych możliwości osiągania wysokich marż jak rok temu. Do tego doszły jeszcze stosunkowo wysokie koszty finansowe. Jednak, zdaniem ekspertów, tegoroczne cele finansowe pozostają w zasięgu spółki. – Prognoza zakładająca osiągnięcie zysku operacyjnego EBITDA na poziomie 43,6 mln zł do czerwca została zrealizowana już w 54 proc., w podobnym stopniu zaawansowania jest realizacja prognozy zysku netto na cały rok – wskazuje Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM Banku BGŻ BNP Paribas. - Mimo rozminięcia się z konsensusem wyniki za I półrocze oceniłbym jednak jako dobrej jakości. Spółka zwiększa bazę klientów w sprzedaży gazu TPA, których liczba zwiększyła się z poziomu 966 na koniec 2014 r. do około 2 tys. na koniec czerwca 2015 r. Liczba klientów TPA pozyskanych przez grupę w obszarze energii elektrycznej wzrosła w I półroczu 2015 r. do 19 tys. w porównaniu z 18,5 tys. na koniec ubiegłego roku. Są to bezpośrednie efekty przejęcia AMB Energia pod koniec 2014 roku. Struktura kosztów spółki zmienia się w podobnym tempie co przychody, co, biorąc pod uwagę dość wczesny etap ekspansji biznesu spółki w segmencie TPA, należy uznać za sukces – uważa specjalista.

Z dobrej strony pokazała się też Neuca. Zdaniem ekspertów tegoroczne osiągnięcia spółki zbliżają ją do realizacji całorocznego celu, jakim jest 100 mln zł czystego zysku. Jak do tej pory firmie plan udało się zrealizować w 53,6 proc. – Wyniki Neuki za II kwartał były bardzo dobre. Uważam, że zrealizuje ona swoje tegoroczne prognozy i dostarczy dobrej dynamiki wyników w przyszłym roku – ocenia Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ. Eksperci podkreślają, że w tym roku Neuca odzyskuje siły po szybkim włączeniu ACP Pharma do swoich struktur. Jednocześnie wskazują, że operuje ona na wciąż rosnącym hurtowym i detalicznym rynku farmaceutycznym.

[email protected]

Mateusz Namysł, analityk, DM Raiffeisen Bank Polska

Rok 2015 nie musi być lepszy dla spółek giełdowych od poprzedniego, jeśli chodzi o zyski. Dwa najważniejsze sektory radzą sobie gorzej, tzn. banki i energetyka, i raczej nie można zakładać, że sytuacja w tych branżach szybko ulegnie zmianie, a istnieje jeszcze ryzyko negatywnych rozwiązań regulacyjnych w przyszłości dla tych branż czy odpisów aktywów, jak miało to miejsce w przypadku PGE. Jednocześnie spółki z branży budowlanej, deweloperskiej, chemiczne czy IT radzą sobie lepiej, porównując ich wyniki rok do roku. Dlatego warto dokładnie przyglądać się perspektywom konkretnej spółki, jak i całej branży, by wygenerować satysfakcjonującą stopę zwrotu. Jeżeli chodzi o poszczególne spółki, prognozę zysku wkrótce podnieść może Elektrobudowa, oprócz tego przy wzroście kursu dolara amerykańskiego taka sytuacja mogłaby dotyczyć spółki LiveChat. Z kolei obniżka wydaje się prawdopodobna w przypadku Actionu, który pokazał rozczarowujące wyniki za II kwartał. JIM

Adam Łukojć zarządzający funduszami, Skarbiec TFI

Dla największych spółek będzie to prawdopodobnie kolejny trudny rok. Tym razem wyniki będą gorsze w spółkach surowcowych i z sektora energetycznego; banki również nie zaliczą tego roku do udanych. Wyjątkiem w tym gronie są PKN Orlen czy PGNiG, którym mocno sprzyjają czynniki zewnętrzne, takie jak niskie ceny ropy. Trochę lepiej wygląda sytuacja w segmencie małych i średnich spółek, które nie tylko poprawiają wyniki, ale też nie są tak bardzo narażone na ryzyko polityczne. Wiele spółek informatycznych radzi sobie lepiej, niż jeszcze niedawno oczekiwali analitycy. Duże sukcesy osiągają m.in. CD Projekt i Comarch. Wciąż pozytywnie zaskakują wynikami np. spółki windykacyjne, producenci chemikaliów, przedsiębiorstwa budowlane i niektóre małe spółki przemysłowe. Z kolei słabiej, niż można było oczekiwać, radzi sobie branża handlu detalicznego. Szkodzi jej zarówno deflacja, jak i konkurencja internetu. JIM

Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?
Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel