Gdy w lutym zapytaliśmy ekspertów o prognozy dla złota na najbliższe miesiące, cena tego szlachetnego kruszcu była w okolicy 1315 dolarów amerykańskich za uncję. Od tego czasu – tak jak sugerowali zapytani o zdanie specjaliści – złoto stało się droższe. Jednak skala zwyżek z ostatnich miesięcy, wyraźnie przebijając granicę 1500 USD za uncję, może być uznana za pewne zaskoczenie.
– Analizując cenę złota, warto zwrócić uwagę na kwestie dotyczące tego, co napędza obecny ruch wzrostowy. Jest to przede wszystkim popyt inwestycyjny. Przez ostatni rok byliśmy świadkami kilkudziesięcioprocentowego wzrostu ilości złota trzymanego przez fundusze ETF. Jest to wynik zainteresowania inwestorów pasywnym inwestowaniem oraz oczywiście sam efekt wyższych cen, aby fundusz odzwierciedlał wzrost ceny złota musi po prostu posiadać go więcej – tłumaczy Michał Stajniak, analityk XTB.
– Dodatkowo obserwujemy spore zainteresowanie na rynkach terminowych, na których widzimy ogromną przewagę strony długiej nad krótką. Nie sposób przy tym wszystkim nie wspomnieć o spowolnieniu gospodarczym oraz zmianie kierunku w globalnej polityce monetarnej. Banki centralne z Rezerwą Federalną na czele obniżają stopy procentowe, co oznacza, że oprocentowanie obligacji jest niższe i alternatywą dla nich jest m.in. rynek metali szlachetnych – dodaje.
Dlatego obecnie bez trudu można natrafić na głosy, że dobra passa złota jeszcze się nie skończyła. Przykładowo, jak prognozuje Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych w Saxo Banku, po okresie konsolidacji do końca roku cena złota może pójść w górę do poziomu 1550 USD za uncję, a w 2020 r. wzrośnie jeszcze bardziej. Ekspert ocenia także, że dobre perspektywy mają również inne metale szlachetne, tj. srebro czy platyna.
Prognozy w rocznym horyzoncie
Jak widać, jest to dość gorący temat w świecie inwestorów. Dlatego zwróciliśmy się do polskich specjalistów o ich przewidywania dla złota w perspektywie 12 miesięcy. – Biorąc pod uwagę dalsze spowolnienie gospodarcze, które jest związane z impasem handlowym na świecie oraz dalsze obniżki stóp procentowych i możliwe coraz mniejsze zainteresowanie dolarem, złoto powinno zyskiwać na wartości w dłuższym terminie. Znajdujemy się obecnie w bardzo podobnej sytuacji jak w drugiej połowie poprzedniej dekady, kiedy złoto zyskiwało kilka dobrych lat z rzędu. W krótkim terminie możemy mieć do czynienia z konsolidacją, która będzie się trzymać poziomu 1500 USD za uncję. Niemniej ostatni miesiąc w tym roku powinien przynieść już powrót do długoterminowej fali wzrostowej – prognozuje Stajniak.