W badaniu wykonanym na zlecenie Wiener przez SW Research ponad połowa respondentów zadeklarowała, że sprawdziła wartość swojej nieruchomości, zanim wykupiła polisę i ustaliła sumę, na jaką ją ubezpieczy (57 proc.). Jednak jedna czwarta badanych przed kupieniem polisy nie sprawdziła, ile obecnie warta jest ich nieruchomość.
Jak się okazuje, większość z nas ma poczucie, że wartość naszych nieruchomości w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła – takiej odpowiedzi udzieliło 53 proc., a 40 proc. badanych uważa, że wartość ich mieszkania czy domu jest od kilku lat na podobnym poziomie. Wśród tych, którzy zauważyli wzrost cen na rynku, 35 proc. uważa, że ich nieruchomość jest warta 10–20 proc. więcej niż pięć lat temu, jedna czwarta ocenia wzrost na 20–30 proc., a 17 proc. jest zdania, że ich nieruchomość zyskała na wartości ponad 30 proc.
Mimo dominującego przekonania o wzroście wartości nieruchomości, a także faktu, że cena metra kwadratowego na rynku wtórnym w większości dużych polskich miast przekroczyła lub jest bliska 10 tys. zł, sumy, na jakie ubezpieczone są nieruchomości Polaków, nie wskazują, aby odpowiadały one obecnej ich wartości. 18 proc. badanych ubezpieczyło swoje mieszkanie lub dom na mniej niż 200 tys. zł, 22 proc. wybrało sumę z zakresu między 200 a 300 tys. zł, kolejne 20 proc. ubezpieczyło swoją nieruchomość w przedziale 300–450 tys. zł.
Aż 60 proc. respondentów stwierdziło, że ich mieszkanie jest ubezpieczone na adekwatną wartość. Ale aż jedna trzecia przyznała, że suma ich ubezpieczenia jest mniejsza lub zdecydowanie mniejsza niż wartość posiadanej nieruchomości, nie jest więc dopasowana do wartości majątku.
– Odpowiednia wysokość sum na polisie gwarantuje, że w razie nieszczęśliwego zdarzenia będziemy w stanie przywrócić lokal do poprzedniego stanu bez angażowania własnych środków. Coroczna aktualizacja sum jest tym bardziej konieczna w obecnych czasach, gdy inflacja, ceny materiałów budowlanych i prac remontowych tak szybko rosną – mówi Agnieszka Włodarska-Poloczek, ekspert Wiener.