Cyfrowy Polsat po publikacji "GW" o liście dzieci Solorza: działamy normalnie

Po środowej publikacji „GW” o ostrzegawczym liście dzieci Zygmunta Solorza do menedżerów jego grupy, zarząd Cyfrowego Polsatu uspokaja, że działa w normalnym trybie. Stabilny w środę kurs akcji firmy w czwartek traci na wartości 5 proc.

Publikacja: 26.09.2024 09:57

Zygmunt Solorz, założyciel i główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu

Zygmunt Solorz, założyciel i główny akcjonariusz Cyfrowego Polsatu

Foto: materiały prasowe

- Przede wszystkim spółka działa i pracuje w normalnym trybie. Spółka z zasady nie komentuje działań swoich akcjonariuszy i nie zajmuje się relacjami rodzinnymi któregokolwiek ze swoich akcjonariuszy – przekazał nam stanowisko spółki Cyfrowy Polsat Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Cyfrowego Polsatu i rzecznik Zygmunta Solorza w odpowiedzi na pytania o sytuację grupy po środowej publikacji „Gazety wyborczej”.

Jak giełda reaguje na informacje o Polsacie

Akcje Cyfrowego Polsatu, najważniejszego podmiotu w portfelu Zygmunta Solorza są notowane na warszawskiej giełdzie i ma grono mniejszościowych akcjonariuszy, 

W dniu publikacji w „GW” kurs akcji Cyfrowego Polsatu był stabilny. W czwartek od rana traci na wartości kilka procent. Po godz. 9  akcje kosztowała już poniżej 13 zł, o ponad 5 proc. mniej niż we wtorek.

- Spółka działa na podstawie statutu, w którym jasno są opisane procedury podejmowania decyzji w spółce – dodał Matwiejczuk.

- Uchwały rady nadzorczej są podejmowane we wszystkich sprawach opisanych w statucie. Są podejmowane na bieżąco. Pracami rady jako przewodniczący kieruje Zygmunt Solorz – przekazał.

Na LinkedIn stanowisko zajęła Katarzyna Tomczuk, odwołana z zarządu spółki Polsat Media, brokera reklamowego. Jej wpis rzuca dodatkowe światło na wydarzenia w grupie. 

- Przez ostatnie 20 lat miałam zaszczyt być częścią niezwykłej historii – pracując dla grupy stworzonej przez wizjonera Zygmunta Solorza, obserwowałam tworzenie się wolnych polskich mediów. Pracując w mediach wiem, co oznacza odpowiedzialność za prawdę. Dlatego też, zdecydowałam się skomentować publicznie fakt, iż 12 września zostałam odwołana z zarządu spółki Polsat Media sp. z o.o. Odwołanie to było nieoczekiwane, w żaden sposób nieuzasadnione merytorycznie i przeprowadzone w okolicznościach nie licujących z powagą instytucji. Jestem przekonana, iż odwołanie w tym trybie ma charakter odwetowy i jest reakcją na moją stanowczą postawę oraz sprzeciw wobec prób wpływania na politykę biznesową prezesa Zygmunta Solorza, dokonywanych przez osoby trzecie – czytamy w oświadczeniu Katarzyny Tomczuk na LinkedIn. „GW” podała, że jest ona krewną miliardera. 

Co o grupie Zygmunta Solorza napisała „GW”

W środę „GW” napisała, że kilkadziesiąt osób z kadry zarządzającej Cyfrowego Polsatu, Telewizji Polsat, Polkomtelu i Netii dostało mailem dokument podpisany przez trójkę dzieci Zygmunta Solorza.

Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak w liście do kadry zarządzającej czterech głównych spółek Zygmunta Solorza ostrzegają ją, by „ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwość". Autorzy listu uważają, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.

Według „GW” dzieci Solorza „w szczególności zalecają ostrożność przy decyzjach dotyczących podmiotu o nazwie TiVi Foundation z Liechtensteinu". To największy obecnie akcjonariusz m.in. Cyfrowego Polsatu, ale i innych spółek Solorza. Posiada 60-70 proc. ich akcji. Fundację założył sam Solorz i on jest jej właścicielem.

Według informacji „GW” Tobias Solorz, Piotr Żak oraz Aleksandra Żak są w ostrym sporze z Justyną Kulką, żoną Solorza od marca.

„Spór jest tak poważny, że kwestionują nawet ważność małżeństwa, które ojciec zawarł w Liechtensteinie. Twierdzą, że to Justyna Kulka stoi za politycznym uwikłaniem Polsatu w układy z PiS w czasie rządów tej partii i że to ona stała za pomysłem promowania Doroty Gawryluk jako kandydatki na prezydenta" - pisze "GW". Gazeta podała, że dzieci Solorza obawiają się wydziedziczenia.

Według źródeł "GW" biznesmen jest we Włoszech, a kontakt z nim w pełni kontroluje jego żona.

- To bardzo źle, że konflikt zaszedł aż tak daleko. Dla dobra naszej grupy lepiej byłoby, gdyby obie strony doszły do porozumienia. Na razie nie widzę takiej możliwości – powiedział "GW" jeden z menedżerów od Solorza.

Technologie
CVC walczy o Comarch. Cena w wezwaniu poszła w górę, ale tylko na pięć dni
Technologie
Inwestorzy nie biją się o przecenione 11 bit studios
Technologie
Ailleron rozwija biznes
Technologie
Ailleron pokazał wyniki. Akcje drożeją
Technologie
Dalsza wyprzedaż akcji 11 bit studios. Czy wsparcie na poziomie 300 zł wytrzyma?
Technologie
11 bit studios, czyli sygnał dla branży gier