Prezes 11 bit studios: 25 lipca debiut „Frostpunk 2”, potem „The Alters”. Liczymy na duże wpływy od Microsoftu

Microsoft promuje rzeczy związane z 11 bit studios. Widzą to wszyscy gracze na świecie. Pieniądze, które dostaniemy od Microsoftu za każdą grę będą bardzo konkretne – mówi Przemysław Marszał, prezes 11 bit studios, gość Dariusza Wieczorka w Parkiet TV.

Publikacja: 07.03.2024 15:06

Przemysław Marszał, prezes 11 bit studios

Przemysław Marszał, prezes 11 bit studios

Foto: parkiet.tv

Premiera gry „Frostpunk 2” na komputery stacjonarne będzie 25 lipca. Nieco później niż kiedyś zapowiadał zarząd. Skąd to przesunięcie? Nie obawiacie się premiery w wakacje?

Wiele rozmawialiśmy na temat tej daty. Inwestorom najpierw sygnalizowaliśmy, że premiera będzie pod koniec pierwszej połowy 2024 r. Zbliżając się do tej daty mogliśmy precyzyjniej popatrzyć na kalendarz, obserwować co się dzieje w okolicach czerwca. Główną platformą sprzedażową miał być Steam. Z czysto przychodowego i widocznościowego punktu widzenia, momentu, gdy gracze będą najbardziej mogli poświęcić czas na „Frostpunka 2” mieliśmy dwie daty. Rozważaliśmy 20 czerwca i 25 lipca. Zdecydowaliśmy, że lepszą datą będzie 25 lipca. Premiera dla preorderów będzie już 22 lipca. W ogóle pierwszy raz robimy preorder jako 11 bit studios. Widzimy jak duże jest zainteresowanie grą, ludzie chcą grać w nowy tytuł. Preorder pozwoli też zagrać w część gry już w kwietniu.

Najważniejszą wagę dla decyzji o premierze w lipcu miały dla nas wewnętrzne rekomendacje. Pozwoli nam to dopracować grę.

Jeśli chodzi o sprzedaż w wakacje, to nie ma tego, co było kiedyś wyznacznikiem sprzedaży. Patrząc na kina, największe premiery 2023 r. („Oppenheimer” i „Barbie”) miały miejsce w wakacje. W niczym to nie przeszkodziło. Tak samo patrzymy na wydawanie gier. Przy tej liczbie gier, która jest na rynku, wakacje mogą być wartością dodaną, a nie tym, czym były kiedyś – okresem posuchy.

Kiedy „Frostpunk 2” trafi na konsole?

Będziemy potrzebowali około pół roku, żeby wydać „Frostpunka 2” na konsole, ale to się może wydłużyć. Nie jest to łatwa konwersja, bo strategia wymaga na konsolach mocnego dopracowania interfejsu. To duże wyzwanie, które udało nam się z pierwszym „Frostpunkiem”. Była to jedna z najlepiej ocenianych gier od strony interfejsu użytkownika. W tym przypadku też chcemy mieć dopracowaną grę.

Liczycie na dużo wyższą sprzedaż „Frostpunk 2”i przychody w porównaniu do pierwszego „Frostpunka”? Niektórzy analitycy szacują, że przez pierwsze 12 miesięcy może sprzedać się od 1,5 do 3 mln egzemplarzy...

Nie dzielimy się szacunkami. Gra kosztuje więcej niż jedynka, dodatkowo ma wyraźnie droższe wersje specjalne. Zrobienie gry kosztowało nas kilkakrotnie więcej. Oczekujemy większych przychodów, bo jest to już znana marka. Na nowego „Frostpunka” czeka masa ludzi na całym świecie. W naszych prognozach przychodowych są wyższe cyfry. Ambicja jest wyraźnie większa.

Jak bardzo „Frostpunk 2” jest podobny do jedynki?

To jest ten sam świat, trochę podobna narracja, ale to inna gra. Mieliśmy inną ideę na tę grę. Od strony mechanik będzie trochę inna. Będziemy mieli dwa „Frostpunki”, które będą mogły równolegle nadal istnieć. Dwójka nie zastępuje jedynki. Rozgrywka będzie się różniła, ale to ten sam świat. Trochę inny nacisk, inna skala, inne problemy społeczne, ale nadal mocna i ciężka gra.

W planie macie też premierę gry „The Alters”, ujawniliście nowy zwiastun. Premiera tej gry też się opóźni?

Myśleliśmy czy wydać „The Alters” przed „Frostpunk 2”, ale jest to nierealne. Przepraszam, że się to przesuwa, ale premiera tej gry będzie na przełomie sierpnia i września. Jeszcze nie podajemy finalnej daty. Potrzebujemy miesiąca między premierami, żeby być dobrze przygotowanym. Od strony produkcyjnej jest to dla nas dobre, bo „The Alters” wystartują też na Xboxie i Playstation.

„Frostpunk 2” i „The Alters” będą w dniu premiery dostępne w ramach subskrypcji Microsoftu, tzw. Game Pass. Kolejne tytuły też będą dostępne w tej usłudze? Nie obawiacie się kanibalizacji sprzedaży w innych kanałach?

Rozumiem te obawy, co do kanibalizacji. Ta decyzja została podjęta w czerwcu 2023 r. Po długich negocjacjach z Microsoftem udało się podpisać ramową umowę związaną z wydaniem kilku naszych tytułów. To takie portfolio deal 11 bit studios z Microsoftem. Pieniądze, które dostaniemy za każdą grę będą bardzo konkretne. Z analiz wychodziło nam, że sumarycznie zarobimy tak więcej.

Samo związanie z Microsoftem pozwoliło nam np. być na Microsoft Partner Preview. Według mnie wygraliśmy to wydarzenie, zrobiliśmy szał. Pokazaliśmy tam bardzo dobre pozycje. Widzimy jak bardzo, różnymi kanałami Microsoft promuje rzeczy związane z nami. Widzi to cały świat, wszyscy gracze na świecie. Widoczność nam wzrasta. Konkludując, nie boimy się kanibalizacji. Staramy się zaoferować unikalną rozrywkę na rynku i dostarczyć świetne tytuły.

Jakie są budżety „Frostpunk 2” i „The Alters”? Wzrosną w związku z przesunięciem premier?

Delikatnie wzrosną. Sumarycznie, trzy projekty, wspomniane dwie gry plus „Project 8” będą nas kosztowały ok. 150 mln zł. Nie informujemy o pojedynczych budżetach.

Czy prace nad „Project 8” są bardzo zaawansowane? Kiedy będzie więcej informacji o tej grze?

Ostatnio zapowiedzieliśmy grę, która wyjdzie w tym roku, „Creatures of Ava”, więc będziemy spokojni w kwestii komunikacji. Proszę nie wywoływać „Project 8”. Jest w produkcji, idziemy przez kolejne kamienie milowe. Planowana premiera to 2025 r. Nie ma na razie nic istotnego do przekazania.

Niespodziewanie zdradziliście w środę informacje o „Creatures of Ava”. Co to za tytuł? Dla kogo?

Gra może wyglądać jak nie od 11 bit studios. Gra opowiada historię odkrywczyni, która próbuje ratować stworzenia na umierającej planecie. Choć kolorowy, to bardzo empatyczny tytuł. Dla wielu graczy może być zaskoczeniem, że tak bajkowa i kolorowa gra może być bardzo emocjonalna. W narracji pomaga nam Rhianna Pratchett. Jest to dla nas istotny tytuł. Wcześniej nie byliśmy pewni czy uda nam się go wypuścić w tym roku, więc trzymaliśmy go w tajemnicy. Microsoft bardzo lubi tę grę, więc byli zadowoleni podpisując partnerską umowę. Będziemy o tej grze dużo więcej mówili.

Rok 2024 to rok premier z portfela 11 bit studios. 4 marca zadebiutował „The Thaumaturge”. Tytuł jest oceniany lepiej niż „Niezwyciężony”. Jak wy patrzycie na ten debiut? Kiedy gra zacznie się zwracać?

Po 24 godzinach byliśmy ze sprzedażą tam, gdzie zakładaliśmy. Zobaczymy co będzie po tygodniu i miesiącu. Teraz jesteśmy bardzo zadowoleni. „The Thaumaturge” generuje tyle pieniędzy ile myśleliśmy, że wygeneruje. Recenzje mieliśmy bardzo dobre, gra jest unikalna, ma swój charakter jednostkowy. To kolejny dobry tytuł ze swoją wartością i opowieścią.

Notował Grzegorz Balawender

Technologie
Akcje Cyfrowego Polsatu w górę. Zarząd o rodzinnym sporze
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Technologie
Prezes Vigo Photonics: rok 2025 to pas startowy dla HyperPIC
Technologie
Artifex wystraszył inwestorów
Technologie
Technologiczne spółki na celowniku inwestorów. Transakcje przyspieszą
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Technologie
Artifex wystraszył inwestorów. Akcje tanieją
Technologie
DataWalk ma kontrakt z amerykańskim gigantem. Kurs szybuje