W poniedziałek 18 grudnia minął termin, który Urząd Komunikacji Elektronicznej dał ostatecznie uczestnikom postępowania rezerwacyjnego trwającego po aukcji pasma 5G na przedstawienie ewentualnych stanowisk. Choć pierwotnie termin ten miał minąć na początku grudnia, a potem w minionym tygodniu, to na wniosek Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej urząd dał zainteresowanym więcej czasu. PIRC została dopuszczona do postępowania po tym, jak złożyła stosowny wniosek, w którym powołała się na ważny interes społeczny.
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu” nie było wiadomo, czy PIRC złożyła stanowisko. Pisma do UKE może wysyłać tradycyjną pocztą. Nam nie odpowiedziała na żadne z pytań.
Pierwotnie w postępowaniu rezerwacyjnym miały uczestniczyć tylko cztery telekomy, które wzięły udział w aukcji pasma 3,4–3,8 GHz: Polkomtel (Grupa Cyfrowy Polsat), P4, Orange Polska i T-Mobile Polska. Z wymienionych podmiotów do PIRC należy tylko Cyfrowy Polsat.
Według naszych rozmówców, w sprzyjających warunkach, UKE mógłby wydać decyzje rezerwacyjne jeszcze w tym tygodniu. To jednak nie oznacza, że zwycięzcy aukcji szybko i w tym roku ruszą z usługami wykorzystującymi dodatkowe pasmo. Będę musieli zaczekać na pozwolenia radiowe. Realnym terminem na część z nich ma być połowa I kw. przyszłego roku.
Aukcja 5G zakończyła się w październiku. Operatorzy zadeklarowali w sumie 1,92 mld zł za cztery bloki pasma po 100 MHz każdy. Płatność za nie następuje w 14 dni po otrzymaniu rezerwacji.