Firma zajmująca się m.in. obsługą techniczną sklepów stacjonarnych pokazała znaczną poprawę rezultatów za I półrocze roku obrotowego 2022/2023 (okres październik–marzec). Co ważne, wspomniane wyniki nie uwzględniają jeszcze przychodów i zysków przejętego kilka miesięcy temu brytyjskiego PCB. Te będą uwzględnione od trzeciego kwartału.
– Za nami udane pierwsze półrocze trwającego roku obrotowego. Tylko na bazie rozwoju organicznego osiągnęliśmy znaczące wzrosty zarówno przychodów, jak i EBITDA oraz zysku netto. Wstępne wyniki sprzedaży za maj także pokazują 79-proc. wzrost, do blisko 20 mln zł, co sprawia, że z optymizmem patrzymy na kolejne kwartały – komentuje Sławomir Halbryt, prezes Sescomu.
Od października do marca spółka wypracowała 93,9 mln zł przychodów, o 21,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z kolei zysk netto podskoczył z zaledwie 38 tys. zł do 3,4 mln zł. EBITDA urosła zaś o około 93 proc., do 8,1 mln zł.
Mimo ostatniego przejęcia brytyjskiego podmiotu za około 11,3 mln funtów, Sescom ciągle przygląda się rynkowi. W grę wchodzą głównie spółki z krajów zachodnich, jak np. Niemcy czy Niderlandy. – Po przejęciu PCB Technical Solutions Limited kontynuujemy zarówno projekty mające na celu dalszy rozwój organiczny, jak i działania dotyczące potencjalnych fuzji. Kolejnych potencjalnych celów szukamy m.in. na rynku niemieckim, niderlandzkim, hiszpańskim czy włoskim. Otwieramy się również na projekty w Polsce, które mogą zwiększyć obecne zdolności operacyjne – dodaje prezes.
Przypomnijmy, że zgodnie z nową strategią, której realizacja potrwa do 2030 r., w roku obrotowym 2024/2025 przychody Sescomu sięgną 150 mln zł, a EBITDA oczyszczona z jednorazowych zdarzeń wyniesie 35 mln zł. Co ciekawe, w tle firma pracuje nad nowościami w branży wodorowej. Projekt elektrolizera może być komercjalizowany w ciągu najbliższego roku. Z kolei certyfikacja kotła wodorowo-tlenowego ma nastąpić w 2025 r. W I półroczu prace nad wspomnianymi projektami przyniosły stratę netto sięgającą 0,9 mln zł.