Twórcy gier mogą wrócić do łask

Studia znad Wisły pracują nad wieloma nowymi produkcjami. Również globalni giganci nie powinni w 2023 r. rozczarować. Jeśli awersja do ryzyka na giełdach spadnie, to sektor może znów trafić na celownik inwestorów.

Do ponad 3,5 mld z obecnych 3 mld urośnie do 2025 r. liczba graczy na świecie – prognozuje portal branżowy Newzoo. Zakłada też systematyczny wzrost rynku do poziomu prawie 226 mld dolarów za trzy lata.

Do graczy w 2023 r. trafi sporo dużych produkcji od globalnych gigantów. Będą to zarówno kolejne odsłony znanych już tytułów (np. „Dead Space Remake” czy „Dead Island 2”), jak również nowe produkcje jak „Hogwarts Legacy” osadzony w uniwersum Harry’ego Pottera.

Rzut oka na największych

Na warszawskiej giełdzie notowanych jest ponad 80 spółek działających w sektorze gier. Ich łączna kapitalizacja sięga obecnie 22 mld zł – wynika z naszych szacunków.

Studia notowane na rynku głównym są uwzględnione w indeksie WIG-gry. Najwyżej był on w II półroczu 2020 r., po covidowym odbiciu. Przekroczył wtedy poziom 40 tys. pkt. Gorsza od oczekiwań premiera „Cyberpunka” (grudzień 2020 r.) oraz pogorszenie się koniunktury na globalnych rynkach kapitałowych mocno uderzyły w wyceny studiów. Obecnie indeks oscyluje w okolicach 14 tys. pkt. Jest o prawie jedną trzecią niżej niż na początku roku. Analiza rekomendacji wydanych dla największych spółek sugeruje, że branża ma spory potencjał do odbicia.

Największe giełdowe studio, czyli CD Projekt, kończy rok z wyceną sięgającą 13 mld zł. Od wrześniowego dołka, kiedy kurs spadł poniżej 80 zł, notowania poszły w górę o ponad połowę. Przyszły rok będzie dla grupy ważny, bo na rynek trafi duży, płatny dodatek do „Cyberpunka” – „Widmo Wolności”. Analitycy zgodnie twierdzą, że tytuł będzie mieć istotny wpływ na wyniki za 2023 r. DM BDM wskazuje, że oczekiwania kształtują się na poziomie rozmiarów dodatku do „Wiedźmina 3”. Biorąc jednak pod uwagę czas poświęcony na najnowszą produkcję oraz planowane tylko jedno rozszerzenie, analitycy uważają, że CD Projekt jest w stanie pozytywnie zaskoczyć skalą tego przedsięwzięcia.

Ciekawie przyszły rok zapowiada się również dla PlayWaya, który zrzesza ponad sto spółek i ma nadzieję, że przynajmniej część z nich wyprodukuje w 2023 r. globalny hit. Przyszły rok może być też łaskawszy dla producentów gier mobilnych, którzy w ostatnich kwartałach zmagali się z trudniejszym rynkiem. Huuuge i Ten Square Games na 2023 r. patrzą raczej z optymizmem. Ta ostatnia spółka koncentruje się obecnie na swoich flagowych tytułach (przede wszystkim „Fishing Clash”) oraz na „Wings of Heroes”, czyli grze spółki Rortos, która miała premierę w październiku 2022 r. Priorytetem dla grupy jest również praca nad własnymi tytułami – „Undead Clash” oraz „Fishing Masters”. Obie gry są jeszcze przed premierą wstępnie zaplanowaną na 2023 r. (pod warunkiem, że zrealizują zakładane przez zarząd wskaźniki).

Praca wre również w 11 bit studios. W 2023 r. spółka zamierza nadal zwiększać zatrudnienie. Wydatki na produkcję gier własnych i z wydawnictwa, które tylko w I–III kwartale 2022 r. wyniosły 34,3 mln zł, czyli były o prawie dwie trzecie większe niż w analogicznym okresie 2021 r., w nadchodzącym roku będą nadal rosły.

Branżowe trendy

Rynek gier dzieli się na kilka kluczowych segmentów. Największą jego część stanowią gry mobilne, a dalej produkcje na konsole i urządzenia PC.

Rośnie popularność gier VR. Według prognoz Newzoo, do końca 2022 r. rynek ten miał osiągnąć wartość 1,8 mld USD, a w 2024 r. przychody ze sprzedaży takich tytułów mają wzrosnąć do 3,2 mld USD.

– Dla branży VR na pewno ważna będzie premiera nowych urządzeń do wirtualnej rzeczywistości – ze wskazaniem na kolejne gogle z linii Quest, ale także urządzenie od Apple, na które świat czeka z zapartym tchem od lat – mówi Bartosz Rosłoński, prezes Immersion Games. Jego zdaniem ciekawym trendem będzie wzrost popularności gier z elementami fitness. – Już od jakiegoś czasu stanowią one świetną alternatywę do ćwiczeń prowadzonych na siłowni, ale prawdziwy boom na rozwiązania tego typu jest dopiero przed nami – uważa.

Rok 2023 zapowiada się też ciekawie dla Iron VR.

– W najbliższych miesiącach będziemy kontynuować i jednocześnie intensyfikować prace nad nowym tytułem z naszego portfela produkcyjnego „Home Together” – zapowiada Tomasz Szpiner, prezes Iron VR. Dodaje, że jeśli chodzi o plany stricte biznesowe, to spółka ma jasno sprecyzowany cel, związany z ubieganiem się o dołączenie do grona firm notowanych na rynku NewConnect. – Proces został rozpoczęty z początkiem roku. Aktualnie finalizują się kwestie formalne, jesteśmy po kilku rundach pytań ze strony GPW – mówi prezes.

Rok 2023 przyniesie jeszcze większą konkurencję pomiędzy wydawanymi grami.

– Tytułów jest bardzo dużo, a sprzedają się tylko te najlepsze. To bardzo ciekawy czas dla producentów gier. Można się też spodziewać w 2023 r. i najbliższych latach coraz mniejszej liczby nowych gier wyłącznie z trybem single player. Jakiś rodzaj rozgrywki multi, nawet uproszczonej, staje się obowiązkowy – uważa Paweł Brągoszewski, wiceprezes Play2Chill. Dodaje, że jego studio planuje w 2023 r. kilka premier, w tym gier w wersjach na konsole. Z kolei dla Render Cube priorytetem na przyszły rok jest dodanie trybu kooperacji do „Medieval Dynasty”. – Gra jako single player zbiera bardzo dobre recenzje, jednak po opiniach fanów i wielomiesięcznych testach stwierdziliśmy, że jest to funkcja, która ma duże szanse powodzenia, i na tym obecnie się skupiamy – informuje Damian Szymański, prezes Render Cube.

Szanse i zagrożenia

Branża oparła się światowej pandemii i całkiem dobrze radzi sobie z trwającym obecnie kryzysem.

– Powodów do dalszego wzrostu jest naprawdę wiele: od pojawiania się coraz to nowych konsol, bardziej wydajnych podzespołów komputerowych czy zwyczajnie mocniejszych telefonów, poprzez stały rozwój e-sportu, platform streamingowych i sklepów-bibliotek, a skończywszy na fakcie, że twórcy nieprzerwanie rozwijają swoje kompetencje i mogą oferować graczom niesamowite, wciągające tytuły – mówi Karolina Koszuta, członek zarządu w Carbon Studio. Dodaje, że kolejną szansą dla branży jest stały rozwój najróżniejszego rodzaju kanałów social media. – Walka o uwagę klienta w branży gier jest dość zacięta i jedynie najsprytniejsi są w stanie zachęcić odbiorcę do wypróbowania ich tytułu – mówi.

Branża zgodnie twierdzi, że jest jej potrzebny spokój i powrót wiary inwestorów w potencjał tego sektora na giełdzie.

– Mamy za sobą trudny czas, który mocno urealnił i uporządkował rynek. Warto odnotować, że sektorem gier w Polsce coraz mocniej interesuje się branżowy kapitał zagraniczny, a to oznacza większe budżety, lepsze gry i profesjonalny marketing, a także branżowy know-how, które powinny zapewnić sukces – podsumowuje Tomasz Mazur, prezes Forestlight Games.

Opinie: Nadchodzące miesiące zapowiadają się ciekawie

Maciej Zużałek prezes Ten Square Games

Przyszły rok to kontynuacja wyzwań rynkowych w niepewnym otoczeniu makroekonomicznym. W 2022 r. dzięki podjęciu szeregu działań zwiększających efektywność naszych produktów udało nam się poprawić ich wyniki, co było szczególnie widoczne w raporcie finansowym za trzeci kwartał 2022 r. Nasze główne tytuły odbudowały swoją pozycję, a dane dotyczące nowych gier są obiecujące. Wykorzystaliśmy też bieżący rok na akwizycje, wsparcie nowych spółek w grupie TSG w opracowaniu długoterminowych planów rozwoju oraz realizację korzyści wynikających z synergii. W przyszłym roku jeszcze mocniej stawiamy na konsekwentną realizację działań rozwojowych dla naszych kluczowych tytułów, wprowadzenie na rynek nowych gier i budowanie wartości w nowych podmiotach z grupy.

Dariusz Wolak menedżer ds. relacji inwestorskich w 11 bit studios

W 2023 r. 11 bit studios skupiać się będzie na produkcji trzech gier własnych, czyli „Frostpunka 2”, „The Alters” (kampania marketingowa tego tytułu ruszyła w III kwartale) oraz „Projektu 8” (tytuł roboczy), którego produkcja, mimo pewnych perturbacji, wróciła na właściwe tory. Równie dużo dzieje się też w naszym wydawnictwie, w którego portfelu są obecnie cztery tytuły, czyli „Vitriol” (tytuł roboczy) produkowany przez naszą spółkę stowarzyszoną Fool’s Theory, „Niezwyciężony”, za którym stoi Starward Industries, oraz „Botin” i „Ava” (oba tytuły produkowane przez deweloperów z Hiszpanii).

Nie anonsowaliśmy jeszcze oficjalnych terminów premier żadnego z wymienionych tytułów (ani własnych, ani z wydawnictwa), ale w 2023 r. można oczekiwać pierwszych komunikatów na ten temat.

Robert Wesołowski, członek zarządu Klabatera

Rok 2023 przyniesie pewnie kolejne wzrosty na rynku gier pomimo widocznych sygnałów spowolnienia gospodarczego. Branża ciągle szuka metod na rozszerzanie zasięgu tytułów, czy to przez dodatkową zawartość, czy przez portowanie na nowe platformy. Widzimy rozwijający się trend „przenoszenia” starszych gier na nowsze platformy.

Po premierze gry „Moonshine Inc.” (1 grudnia) będziemy koncentrować się na promocji tego tytułu i długofalowej sprzedaży. Kolejnym obszarem koncentracji zespołu będą dalsze prace nad „Crossoraods Inn 2”. Budujemy też coraz większy tzw. back-katalog, który już teraz liczy ponad 20 tytułów i jest znaczącym źródłem naszych przychodów.

Trudna sytuacja gospodarcza sprawia, że gracze muszą wybierać pomiędzy grami AAA a tytułami indie i indie premium. Gry AAA od 2023 r. przekroczą u niektórych producentów cenę 70 USD. O wiele łatwiej zatem graczom będzie wydać 5–15 USD na tytuł indie niż na wysokobudżetową produkcję. To może zmienić dynamikę w branży.

Paweł Czapla prezes Plot Twist

W 2022 r. branża odczuwała mniejszy wzrost niż w 2021 r. Warto pamiętać, że rok temu pandemia i lockdown realnie wpłynęły na większe wzrosty. W 2022 r. na całym świecie we znaki dawała się wysoka inflacja, co miało wpływ nie tylko na zarobki firm, ale też na ich koszty. Następny rok powinien być lepszy pod względem sprzedaży i stabilności na rynkach. Być może nie od pierwszego kwartału, ale w ogólnym rozrachunku 2023 będzie lepszy niż 2022 r.

Plot Twist będzie wspólnie z Rogue Games wydawał swoją pierwsza grę „The Last Case of Benedict Fox”. Uzyskała szereg nagród jeszcze przed premierą, w tym na najbardziej oczekiwaną grę na Xboxa 2023. Wydaje się, że technologia VR-owa zadomowiła się w branży już na stałe i będzie tylko rosnąć. Pomimo sporych cen za PSVR2 klienci są wciąż zainteresowani tą technologią. Również, pomimo zwolnień, Meta i ich Quest nie zwalnia tempa rozwoju. Natomiast osobiście nie czuję, aby NFT było czymś przełomowym dla branży.

Marcin Kawa prezes All in! Games

Pomimo ogólnej recesji i spadku przychodów branży globalnie o 1,7 proc., rok 2023 może przynieść nam odczuwalne wzrosty, zwłaszcza w zakresie zainteresowania odbiorców konsolami nowej generacji. W mijającym roku na spadek mogła wpływać między innymi ograniczona dostępność konsol obecnej generacji, nasycanie się rynku konsol poprzedniej generacji i brak znaczących premier w segmencie gier wysokobudżetowych.

Spadek ten jest jednak znacznie mniejszy, niż pierwotnie przewidywano w prognozach. 2023 r. może spowolnić ten spadek, przewiduje się nawet, że branża na powrót zanotuje wzrost. Rok zapowiada się dobrze przede wszystkim ze względu na bogaty kalendarz wydawniczy gier na konsole obecnej generacji (PS5, XSX), które do tej pory borykały się z marginalną ilością premier gier wysokobudżetowych. W 2023 r. ukażą się między innymi „Starfield” (nowa gra twórców Skyrim), „Diablo 4”, „Hogwarts Legacy”, „The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom”, „Avatar: Frontiers of Pandora”, „Alan Wake 2” czy „Final Fantasy XVI”. Większość z nich to kontynuacje znanych od lat marek, które powinny zachęcić użytkowników do zakupu konsol obecnej generacji lub wymiany konsol starej generacji na nowe. Chodzą również słuchy o pojawieniu się w połowie roku, niezapowiedzianej jeszcze, nowej wersji konsoli Nintendo Switch o zwiększonej wydajności, co może się przełożyć na większe możliwości dla deweloperów i jeszcze większy rozwój Nintendo.