– I tu, i tu mamy do czynienia z przejęciem firm nierentownych, należących do głównego właściciela. Transakcje są uzasadnione ze strategicznego punktu widzenia, a opcją jest przejęcie kontroli. Porównanie tego typu jest nieuchronne – komentował w ciągu dnia Sobiesław Pająk, analityk DM IDMSA.
– To nie jest tak. Ja nie biorę od Cyfrowego Polsatu żadnych pieniędzy – mówił Zygmunt Solorz-Żak. Zapewniał też, że inwestycje w Sferię będą prowadzone powoli, zgodnie z potrzebami satelitarnej platformy, a te dopiero zostaną zdefiniowane. – Rynek musi zrozumieć, dlaczego robimy transakcję. Cyfrowy Polsat musi się rozwijać. Sprzedamy jeszcze milion dekoderów, a co potem? Moim zdaniem, internet to przyszłość. Oceniam, że nadal 1/3 społeczeństwa nie ma w domu dostępu do internetu – mówił Solorz-Żak.
Pytany, dlaczego transakcja ma miejsce właśnie teraz, powiedział tak jak niegdyś szef ITI o TVN i „n”: – Cyfrowy Polsat zapewnił sobie wyłączność negocjacji. Jest kilka podmiotów zainteresowanych Sferią.Biznesmen ujawnił, na czym ma polegać współpraca Sferii z Aero 2, tajemniczą spółką kontrolowaną przez jednego z prawników z kancelarii Chajec, Don-Siemion, Żyto, która zdobyła częstotliwości 900 MHz w ostatnim z przetargów komórkowych. Według Solorza-Żaka, Aero 2 i Sferia będą wspólnie ponosić koszty budowy sieci. – Aero 2 zapłaci Sferii za budowę – powiedział.
Pająk raczej nie spodziewał się tego, co miało miejsce późnym wieczorem. TVN podała, że przyspiesza wykonanie opcji i uzgodniła z ITI, że w ciągu miesiąca zwiększy do 51-proc. udziały w „n” i za kolejne 26 proc. dopłaci ITI 46,2 mln euro (217 mln zł). Zanim je przejmie, udzieli „n” też kolejnej pożyczki w wysokości 25,1 mln euro. Spora część tych pieniędzy – 30,7 mln euro – trafi do ITI. Umowa przewiduje też, że TVN może dopłacić jeszcze ITI maksymalnie 60 mln euro (połowę może uiścić w akcjach własnych) za dziś przejmowane udziały. Stanie się tak, jeśli w 2010 r. przychody „n” z tytułu opłat abonamentowych przekroczą 555 mln zł, EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) będzie dodatnia, liczba subskrybentów przekroczy 848 tys., a ARPU (średni przychód na użytkownika) będzie wyższe niż 60,48 zł. Na koniec lutego „n” miała 532 tys. abonentów (nie licząc 157 tys. użytkowników telewizji na kartę). Do końca tego roku ich liczba ma sięgnąć 766 tys. (ARPU 62,9 zł), w 2010 roku 1,017 mln (ARPU 74,3 zł), a w 2012 roku 1,47 mln (ARPU 86,5 zł).
– Przejęcie kontroli w dzisiejszych warunkach daje dodatkowe korzyści zarówno dla „n”, jak i TVN – wyjaśniał Karol Smoląg, rzecznik TVN. Stacja weźmie na siebie proporcjonalnie większą część inwestycji, których wymaga „n”. Mimo to Smoląg podtrzymał wczoraj deklarację zarządu co do wypłaty dywidendy (0,57 zł na akcję).