ABG zarobi ponad 30 mln złotych netto

Z początkiem 2010 roku Asseco Poland wchłonie ABG. Z pracą pożegna się około ośmiu procent zatrudnionych w tej drugiej spółce. Odprawy pogorszą nieco wynik

Publikacja: 19.08.2009 08:07

Rentowność netto ABG, w którym za finanse odpowiada Karol Cieślak, przekroczy w tym roku 10 procent.

Rentowność netto ABG, w którym za finanse odpowiada Karol Cieślak, przekroczy w tym roku 10 procent.

Foto: GG Parkiet, Anna Węglewska aw Anna Węglewska

Kontrolowana w 100 proc. przez Asseco Poland firma ABG kończy przygotowania do połączenia ze spółką matką. – Zgodnie z harmonogramem od 1 stycznie będziemy działać jako jeden podmiot. Nie ma żadnego zagrożenia, że termin nie zostanie dotrzymany – mówi Karol Cieślak, dyrektor finansowy ABG.

[srodtytul]Techniczny zabieg[/srodtytul]

Zwraca uwagę, że fuzja nie będzie skomplikowaną operacją. – Od dawna przygotowujemy się do tego zabiegu. Nasze kompetencje nie pokrywają się z żadną inną spółką z grupy. Mamy jednego właściciela – wylicza Cieślak. ABG odpowiada za obsługę klientów z sektora telekomunikacyjnego, ochrony zdrowia, rolnictwa, służb mundurowych, administracji samorządowej, komunalnego oraz energetyki.

Według Cieślaka wszyscy z ponad tysiąca pracowników wchłanianej firmy już zostali poinformowani, jakie stanowiska będą zajmować w Asseco Poland. Dla niektórych zabraknie jednak miejsca w nowej strukturze. – Z pracą pożegna się około 8 proc. załogi, przede wszystkim z administracji – twierdzi Cieślak.

Jeszcze przed fuzją ABG, które wcześniej wchłonęło m.in. giełdowy Ster-Projekt i Spin, chce zakończyć proces porządkowania własnej grupy kapitałowej. – Jesteśmy w trakcie inkorporacji DRQ Services i Sapena. Sprzedaliśmy INSI i Serum. Chcemy wykupić resztę udziałów w Galkomie od Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego – wylicza przedstawiciel spółki. W grupie działają jeszcze Postinfo i KKI-BCI.

[srodtytul]Kryzys niestraszny[/srodtytul]

Według Cieślaka spowolnienie gospodarcze nie dotyka ABG. – Po przekazaniu pionu integracyjnego i zespołów zajmujących się sprzedażą sprzętu IT do innych spółek z grupy Asseco zajmujemy się jedynie produkcją oprogramowania na zamówienie. Tego typu produkty sprzedają się nieźle bez względu na koniunkturę – mówi. Przypomina, że znaczna część przychodów pochodzi z długoterminowych umów na rozwój i utrzymanie aplikacji. – Zlecenia tego rodzaju realizowane dla dużych klientów znakomicie stabilizują wyniki – wskazuje.

Po pierwszych sześciu miesiącach spółka miała 143 mln zł przychodów (kilkanaście procent więcej niż rok temu) i zarobiła 19,3 mln zł netto (wzrost przekracza 30 proc.). – Po portfelu zamówień można oczekiwać, że w całym roku nasze obroty sięgną 300 mln zł – zapowiada Cieślak. Sygnalizuje, że rentowność netto w całym roku będzie niższa niż w I półroczu. – Będziemy musieli zawiązać rezerwy na odprawy i na premie, które będą płacone w I kwartale przyszłego roku na bazie wyników za rok bieżący – tłumaczy. Dyrektor Cieślak zapewnia, że rentowność netto nie spadnie poniżej 10 proc.

IT
Technologie
Powiększa się luka płacowa w branży TMT. Szefowie WP i Cyfrowego Polsatu na czele
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę