Dostali ją w marcu w ramach dodatkowej zapłaty za udziały dystrybutora usług telekomunikacyjnych Neotel Communications. PPWK, kontrolowana obecnie przez MNI, uważa jednak, że zyski Neotelu zostały zawyżone, bo zaniżono koszty współpracy z firmą Dinet i bonus założycielom się nie należy.

– Mogę powiedzieć na razie, że działania MNI mogą wywołać perturbacje w fuzji Neotelu z MNI Telecom – uważa Jakub Bańkowski, jeden z założycieli Neotelu. – Nie zakładamy takiego scenariusza – odpowiada Grzegorz Eider, szef PPWK.

– Dinet i Neotel współpracowały od 2003 roku do lipca, gdy nowy zarząd Neotelu wypowiedział nam umowy – relacjonuje Mirosław Frysztak, udziałowiec Dinetu. Był on też cały czas dyrektorem regionalnym w Neotelu. Dziwią go zarzuty PPWK.

Według niego Dinet pozyskał większość klientów, którzy zaczęli korzystać z usług Neotelu do 2009 roku włącznie. – W 2008 r. podpisaliśmy umowę dystrybucyjną, która zmieniła sposób wynagradzania Dinetu – powiedział. Rozwój sprzedaży Dinet finansował dzięki pożyczce udzielonej przez Neotel. Spłacał ją z prowizji wypłacanej od przychodów wygenerowanych przez abonentów. – Dziś Neotel nie wywiązuje się z zapłaty prowizji. Na wymianie informacji na razie utknęła nasza korespondencja – dodał Frysztak.