Naczelnik Urzędu Celnego w Poznaniu nałożył na One-2-One 7,89 mln zł kary za organizacją gry hazardowej bez zezwolenia. Piotr Majchrzak, prezes firmy, zapowiada, że spółka w najbliższych dniach złoży do Izby Celnej odwołanie od tej decyzji. Jeśli zostanie odrzucone, będzie dochodzić swoich racji przed sądem administracyjnym.
[srodtytul]Nieuwzględnione dowody[/srodtytul]
Spór One-2-One z fiskusem dotyczy konkursu esemesowego, który giełdowa spółka organizowała dla telewizji publicznej „Sylwester w Dwójce 2009”. Mimo że nie był to pierwszy konkurs tego typu organizowany przez One-2-One, spółka nigdy nie miała problemów z organami skarbowymi. Niejasności pojawiły się dopiero, gdy nadzór nad nimi przeszedł z Ministerstwa Finansów w gestię urzędów celnych. Wiosną 2010 r. poznański urząd celny wszczął postępowanie, które?skończyło się nałożeniem kary na spółkę równej przychodom osiągniętym z konkursu.
– Urząd nie uwzględnił naszych wyjaśnień, w tym faktur dotyczących konkursu. Wynika z nich, że kwota 7,5 mln zł to były przychody Telewizji Polskiej, z których i tak większość zgarnęli operatorzy komórkowi. Naszym przychodem, na co mamy stosowną dokumentację, była tylko opłata za zorganizowanie konkursu, czyli 50 tys. zł. W tym świetle żądanie od nas zapłaty prawie 7,8 mln zł wydaje się kuriozalne – tłumaczy Majchrzak.
[srodtytul]Możliwa rezerwa[/srodtytul]