Po przejęciu Polkomtelu przez Zygmunta Solorza-Żaka Cyfrowy Polsat zdecydował się „oddać" operatorowi z grupy biznesmena segment telefonii mobilnej. Będzie kierował klientów telefonii do Plusa. Jednak z usługą szerokopasmowego dostępu do Internetu tak nie postąpi.
Internet pozostanie w grupie
– Internet jest naszym kluczowym produktem i nie planuję tu żadnych zmian – zapewnia w rozmowie z „Parkietem" Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Nie ujawnia, jaka część abonentów usługi internetowej platformy korzysta dziś z promowanej szeroko przez grupę Solorza-Żaka technologii LTE. Ujawnia tylko, że użytkownik technologii HSPA+ przynosi platformie przychód podobny do przychodu od abonenta Pakietu Familijnego (44,2 zł w roku 2011), a od klienta LTE – znacznie wyższy. – Planujemy migrować użytkowników Internetu HSPA+ do LTE. To nam pozwoli odciążyć stacje bazowe – zdradza Libicki.
Platforma chce z jednej strony oferować klientom dostęp do Internetu w technologii LTE, z drugiej będzie budować portfel serwisów utrzymujących się m.in. z reklamy internetowej.
Duży portal – zależy od ceny
– Wierzę w budowę portali wertykalnych, wyspecjalizowanych i z treściami tematycznymi. Mamy kilka pomysłów, ale są jeszcze w fazie analizy – informuje Libicki. Czy Cyfrowy Polsat mógłby przejąć duży portal horyzontalny, jak Onet.pl czy Wirtualna Polska? – Nie widzę bezpośrednich synergii między produktami i usługami naszej grupy medialnej a tym, co ma do zaoferowania duży portal horyzontalny. Powtarzająca się plotka o sprzedaży Onetu świadczy o tym, że nasi konkurenci myślą chyba podobnie – mówi prezes Cyfrowego Polsatu. Jego zdaniem przyszłość „tradycyjnej" reklamy w sieci, np. banerów na stronach internetowych, stoi pod dużym znakiem zapytania. – Segment ten ma procentowo coraz mniejszy udział w wydatkach na reklamę online w porównaniu do reklamy wideo w formie filmu emitowanego przed lub w trakcie programu i dodatkowo w ogromnym procencie zawłaszczany jest przez wyszukiwarki – ocenia. Proszony o sprecyzowanie, czy Cyfrowy Polsat jest zainteresowany zakupem dużego portalu, Libicki mówi: – Wszystko zawsze zależy od ceny, ale nie szukam aktywnie możliwości rozwoju w tym kierunku.