Netwise: Doradca już może liczyć zyski

W poniedziałek na NewConnect zadebiutowała informatyczna spółka Netwise. Od rana nie zawarto jednak żadnej transakcji na jej akcjach.

Aktualizacja: 15.02.2017 02:04 Publikacja: 08.04.2013 14:31

Netwise: Doradca już może liczyć zyski

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Nawet 12,5 zł, czyli 81,2 proc. więcej niż na rynku pierwotnym, chcieli płacić inwestorzy za akcje Netwise w pierwszej części poniedziałkowych notowań. Informatyczna spółka jest 14. podmiotem, który w tym roku zadebiutował na NewConnect. GPW do godz. 13 nie zezwoliła jednak na handel papierami debiutanta. Taka postawa GPW wydaję się być zrozumiała jeśli dokładnie wczytamy się w dokument informacyjny debiutanta.

Netwise działa od 2008 r. Założycielami firmy byli Tomasz Luchowski (obecnie prezes spółki) i Jakub Skałbania (szef rady nadzorczej). Podmiot zajmuje się wdrażaniem rozwiązań klasy CRM (do zarządzania relacjami z klientami). Ma na tym polu spore osiągnięcia. W 2011 r. Netwise miał 5,76 mln zł przychodów i 0,47 mln zł zysku netto. W 2012 r. obroty sięgnęły 5,43 mln zł ale zarobek netto wzrósł do 0,63 mln zł.

Wiosną 2012 r. właściciele Netwise zdecydowali, że spółka zadebiutuje na NewConnect. W tym celu podmiot przekształcił się w spółkę akcyjną. Przed zamianą wśród udziałowców Netwise pojawił się Runicom i związane z nim podmioty (notowany na NewConnect wehikuł należy do Piotra Chmielewskiego). Runicom Corporate Finance był też autoryzowanym doradcą, który pomagał w upublicznieniu Netwise.

W ofercie prywatnej, jesienią ub.r., technologiczna spółka sprzedała ledwie 18,3 tys. akcji serii B. Wcześniej kapitał zakładowy dzielił się na 1 mln akcji. To oznacza, że nowe walory stanowią ledwie 1,8 proc. podwyższonego kapitału. Papiery serii B objęło ledwie ośmiu inwestorów. Ich tożsamość nie jest znana. Płacili po 6,9 zł za papier. Wartość oferty brutto wyniosła zatem tylko 125,1 tys. zł. Na konto Netwise wpłynęło jeszcze mniej pieniędzy bo firma musiała zapłacić 20 tys. zł za sporządzenie dokumentu informacyjnego oraz 27,2 tys. zł za przeprowadzenie oferty. To oznacza, że ze sprzedaży akcji serii B Netwise pozyskał na czysto niespełna 78 tys. zł.

Debiutant informuje, że wyda pieniądze na rozwój spółki. Zarząd, ani autoryzowany doradca nie pokusili się nawet, żeby przedstawić konkretne cele inwestycyjne. Kwota zebrana ze sprzedaży akcji jest bowiem symboliczna zwłaszcza jeśli zestawimy ją z gotówką (1,06 mln zł) posiadaną przez Netwise na koniec grudnia 2012 r.

Wzmożony popyt na akcje Netwise na pierwszej sesji może dziwić skoro jeszcze kilka miesięcy temu nie było chętnych na ich zakup w ofercie prywatnej po cenie znacznie niższej niż bieżąca. Inwestorzy, którzy z taką determinacją zabiegają o papiery Netwise muszą również brać pod uwagę, że znaczna część akcji spółki nie jest objęta lock-up'em. Do niesprzedawania walorów przez 12 miesięcy po debiucie zdecydowali się bowiem jedynie założyciele, czyli Tomasz Luchowski i Jakub Skałbania, którzy wspólnie mają 63 proc. akcji. Pozostałe papiery, w tym cały pakiet należący do Runicomu i powiązanych z nim udziałowców (łącznie 28 proc. akcji obejmowanych po nominale, czyli po 0,1 zł) oraz papiery serii B mogą natychmiast trafić na rynek. Pokusa do realizacji zysków może być ogromna, skoro wartość papierów należących do Runicomu w ciągu kilku kwartałów wzrosła kilkudziesięciokrotnie.

Technologie
Shoper: wejdziemy w 2025 rok z podniesionym czołem
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Technologie
Aukcja 700/800 MHz – koniec konsultacji
Technologie
Uchwały CD Projektu. Co widać między wierszami?
Technologie
Analityk: Asbis nie zrealizuje prognozy. Ale akcje i tak warto kupować
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Technologie
G-Devs już na giełdzie
Technologie
CD Projekt chce zarobić cztery miliardy. Kiedy nowy "Wiedźmin"?