Branża IT mierzy się z posuchą na rynku zamówień publicznych

Opóźnia się uruchomienie nowej perspektywy unijnej. Dlatego dla niektórych spółek przyszły rok może być szczególnie trudny. Czy uda im się zdywersyfikować portfel?

Publikacja: 17.10.2015 14:00

Branża IT mierzy się z posuchą na rynku zamówień publicznych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Indeks WIG-Informatyka w tym roku radzi sobie znacząco lepiej niż rynek. Niemal wszystkie giełdowe spółki z tej branży 2015 r. mogą zaliczyć do udanych. Jednak perspektywy na 2016 r. – a przynajmniej na pierwszą połowę roku – nie wyglądają różowo.

– Zastój w kontraktach administracji publicznej powinien być odczuwalny w wynikach spółek za 2016 r. Czy przez wszystkie kwartały? To zależy od tego, kiedy się pojawią pierwsze przetargi współfinansowane z nowej perspektywy UE – mówi Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK. Jeśli wystartują one do końca tego roku, a takie właśnie są przewidywania, to ich realny wpływ na wyniki spółek powinien być widoczny mniej więcej od III kwartału 2016 r.

Kto odczuje spowolnienie

Na rynku głównym jest notowanych niemal 30 spółek z branży IT, wchodzących w skład indeksu WIG-Informatyka. Każda z nich ma inny model biznesowy oraz strukturę przychodów. Dlatego trudno generalizować, ale z pomocą ekspertów wyłoniliśmy kilka firm, dla których zastój na rynku publicznym może być sporym problemem.

– Przykładem może być Sygnity, które jeszcze w poprzednim roku obrotowym prawie połowę przychodów realizowało dzięki zleceniom z sektora publicznego i już w tym roku odnotowuje słabsze rezultaty – mówi Marek Jurzec, analityk DM BDM.  Od początku roku akcje Sygnity potaniały aż o 32 proc. Tymczasem spółka podkreśla, że uzdrowiła już swój biznes i wkracza na ścieżkę wzrostu. Jesienią ma zaprezentować strategię.

W przyszłym roku z presją spowodowaną mniejszą liczbą przetargów publicznych zmierzyć się będzie musiał też Qumak. W tym roku natomiast ma duże szanse zaraportować rekordowe wyniki, głównie ze względu na działalność w dość niszowym segmencie, jakim jest infrastruktura lotniskowa. – Jednak ten segment także jest w pewnym stopniu uzależniony od finansowania z środków publicznych, więc spowolnienie spowodowane opóźnieniem uruchomienia finansowania z nowej perspektywy UE może być dla Qumaka w przyszłym roku odczuwalne – dodaje Jurzec.

Zdaniem ekspertów sektor publiczny będzie miał w przyszłości znaczący udział w całych wydatkach na IT w Polsce, biorąc pod uwagę potrzeby związane z tzw. ePaństwem. – Comarch już teraz wskazuje, że jego portfel zamówień na rynku polskim jest o 10 proc. niższy niż w ubiegłym roku o tej porze. To przede wszystkim efekt sytuacji w sektorze publicznym, gdyż sprzedaż systemów ERP przebiega bez zakłóceń i notuje dwucyfrowe dynamiki – zwraca uwagę Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku. Dlatego też po kilku kwartałach bardzo dobrych wyników w Comarchu spodziewa się wyraźnego wyhamowania już w III kwartale. – Zakładam nawet lekki spadek przychodów rok do roku oraz wyraźny, około 45-proc., spadek EBITDA, w dużej mierze spowodowany efektem wysokiej bazy – wskazuje ekspert. Ocenia jednocześnie, że spadek dynamiki wyników powinien się utrzymać co najmniej do I kwartału 2016 r. – Comarch sądzi, że pierwsze faktury z nowej perspektywy UE powinny się pojawić w połowie 2016 – wskazuje Księżopolski.

Trzeba dywersyfikować portfel

Akcje Comarchu od początku roku zdrożały o ponad 4 proc., a Asseco Poland o niespełna 8 proc. Rzeszowska grupa nie kryje, że stagnacja na rynku publicznym będzie mieć wpływ na jej biznes. Pytanie tylko – jak duży. – Asseco Poland ma dużą ekspozycję na sektor publiczny, jednak w większości są to stabilne, wieloletnie kontrakty utrzymaniowe. To plus wysokie dynamiki wzrostu za granicą mocno ogranicza wpływ spowolnienia rynku publicznego na bieżące wyniki finansowe spółki – podkreśla Kosiarski. Dzięki niedawnemu przejęciu portugalskiej firmy Exictos Asseco Poland pojawi się na kolejnych po Nigerii i Etiopii rynkach Afryki. Na horyzoncie jest też ekspansja do Ameryki Południowej. Rzeszowska grupa rozpycha się również w Polsce. Trwa wezwanie do sprzedaży akcji giełdowego Infovide-Matriksa. Po zrealizowaniu tej transakcji oferta Asseco się poszerzy.

Również Comarch i Sygnity starają się dywersyfikować portfele. Ta ostatnia firma kilka dni temu pochwaliła się ważnym kontraktem: jej oferta została wybrana jako najkorzystniejsza w przetargu na centralny system bankowy dla BGK. Zarząd podkreśla, że grupa konsekwentnie umacnia pozycję w sektorze finansowym, budując solidny portfel zamówień.

Wąskie grono pewniaków

Są też jednak firmy, które zastoju na rynku zamówień publicznych praktycznie nie odczuwają. Marek Jurzec ocenia, że w przyszłym roku dobrze będzie sobie radzić Comp dzięki możliwym kolejnym fiskalizacjom na rynkach zagranicznych oraz dzięki uruchomieniu Zintegrowanej Platformy Sprzedaży Usług. Nowa platforma powinna zostać skomercjalizowana jeszcze w tym roku, a jej wpływ na wyniki będzie odczuwalny już w 2016 r. Kilka dni temu na łamach „Parkietu" Robert Tomaszewski, przewodniczący rady nadzorczej Compu, podkreślił,  że firma weszła w 2015 r. z bardzo dobrym „zakontraktowaniem". Liczy na udaną końcówkę roku, a jej portfel (w segmencie  IT) na koniec września wynosił 255 mln zł. Od początku roku kurs Compu wzrósł o 5 proc. Notowaniom ma pomóc realizowany skup akcji. Zarząd sygnalizuje, że skupione walory grupa może przeznaczyć na różne cele, w tym na przejęcia.

Spółką, której zastój na rynku publicznym nie dotyczy, jest LiveChat Software. – Nie generuje on żadnych przychodów z tego sektora, a dodatkowo zdecydowana ich większość  pochodzi zza granicy (w dolarze – co dodatkowo wspiera zarówno przychody, jak i marże, gdyż koszty są w  złotym) – podkreśla Księżopolski. Dodaje, że od sektora publicznego uzależnione nie jest też Asseco Business Solutions.

Jeśli przeanalizujemy rekomendacje wydawane dla informatycznych spółek w ostatnich tygodniach, to zobaczymy, że zdecydowanie dominują zalecenia pozytywne. W październikowym raporcie analitycy DM BOŚ radzą kupować akcje Asseco BS, podczas gdy wcześniej zalecali ich trzymanie. Broker chwali informatyczną spółkę za model biznesowy oraz dobre przepływy pieniężne z działalności operacyjnej. Z kolei analitycy DM BDM zalecają „kupuj" dla walorów Compa z ceną docelową wynoszącą 69,5 zł za akcję. Obecnie kurs rynkowy oscyluje w okolicach 56,5 zł, co implikuje 23-proc. potencjał wzrostowy. Z kolei walory LiveChat Software Trigon DM wycenia na 46 zł, tymczasem obecny kurs wynosi niespełna 35 zł.

Technologie
Powiększa się luka płacowa w branży TMT. Szefowie WP i Cyfrowego Polsatu na czele
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę