Na małą giełdę firma wprowadziła 1,2 mln papierów, dla których kurs odniesienia wynosił 64,5 zł. Przy takim kursie wartość Quarticonu sięgała 79,5 mln zł. Pierwszy dzień notowań przyniósł jednak spadek wyceny – papierami handlowano po południu po 56 zł, czyli o ponad 13 proc. niżej.
Produktem firmy jest technologia oparta na sztucznej inteligencji mająca wspomagać branżę e-commerce w zwiększeniu efektywności sprzedaży towarów w sieci. – Oferowane przez nas oprogramowanie to autorski projekt rozwijany od 2015 r. Podczas jednej z konferencji technologicznych zainteresował się nim światowy gigant z dziedziny IT, spółka Google, czego efektem jest m.in. współpraca technologiczna z jego inżynierami – mówi „Parkietowi" Paweł Wyborski, prezes Quarticon.
Planem spółki na najbliższy rok jest poszerzenie działalności o usługi dla małych sklepów. – Zależy nam, aby nasze oprogramowanie było w pełni automatyczne i łatwo dostępne dla każdej z firm chcących usprawnić sprzedaż internetową dzięki gromadzonym przez nas danym z przeglądarek. Chcemy też, aby nasza technologia na tej podstawie uczyła się, jak ma zarządzać obszarem marketingu sklepu, by skutecznie poprawiać jego wyniki, a w przyszłości zastąpić lub usprawnić pracę menedżerów e-commerce – dodaje Wyborski.
Spółka pozyskała w sierpniu 8 mln zł od niemieckiego funduszu inwestycyjnego Acatis, który skupia swoje inwestycje wokół rynku sztucznej inteligencji oraz projektów o dużym potencjale rozwojowym.
Firma ciągu trzech kwartałów 2018 r. miała 3,29 mln zł przychodów netto ze sprzedaży. Danych za cały rok jeszcze nie ma, ale firma planuje, że w tym roku przychody wzrosną do 15 mln zł, a w 2020 r. będą rzędu 20 mln zł. Spółka jednak nie zarabia – przez trzy kwartały 2018 r. miała 1,07 mln zł straty, a w analogicznym okresie 2017 r. – 2,09 mln zł.