Liberty Global, amerykańska grupa działająca jak fundusz private equity inwestujący w przedsiębiorstwa telekomunikacyjne, typowany niegdyś na inwestora dla sieci komórkowej Play, od pewnego czasu wykonuje ruchy wskazujące, że wycofuje się z Europy. W tym kontekście bardzo ciekawe będzie, co stanie się z aktywami Liberty w Polsce: UPC Polska i mniejszościowym pakietem udziałów w platformie satelitarnej NC+.
Robert Redeleanu, prezes UPC Polska i Węgry, zapewnia w najnowszym wywiadzie, że kablówka nie była i nie jest na sprzedaż. Szuka sposobu na szybki wzrost. – Możemy albo rozwijać się w dotychczasowym tempie, albo szukać okazji do przejęć, co w moim odczuciu jest nadal zależne od otoczenia regulacyjnego, bo wola Liberty Global jest, jeśli pojawią się takie okazje – mówi Robert Redeleanu.
Pat w M&A
Wola to jedno, możliwości – drugie. Wszyscy wiedzą, jak zakończyła się próba przejęcia Multimediów Polska: oczekiwania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawiły, że UPC przestały opłacać się ustalone warunki, a sprzedający na inne się nie zgodzili.
Liberty także ma trudności z realizacją odwrotnej transakcji o dużo większej skali. Od grudnia czeka na decyzję Komisji Europejskiej, czy może sprzedać sieci kablowe na Węgrzech, w Rumunii, Czechach i Niemczech na rzecz brytyjskiej grupy Vodafone. Komisja, którą martwi potencjalny spadek konkurencyjności na rynkach czeskim i niemieckim, zapowiada decyzję w maju.
Małymi kroczkami
Liberty Global sprzedaje więc pomniejsze biznesy, takie jak platformy telewizji satelitarnej na Słowacji i w Czechach. Rozpoczęło rozmowy o sprzedaży spółki w Szwajcarii.