4,3 tys. abonentów przybyło UPC Polska w II kwartale br. i w końcu czerwca kablowy operator należący do amerykańskiego koncernu Liberty Global obsługiwał ich blisko 1,5 mln (1,494 mln).
Liczba usług (tzw. RGU – jednostki generujące przychód), które świadczy grupa także się powiększyła (o 13,6 tys. nie licząc przyrostu liczby kart SIM) i w sumie wynosiła po półroczu prawie 3,2 mln (3,198 mln).
UPC odnotował lepsze statystyki RGU dostępu do Internetu (plus 8,9 tys. do 1,25 mln) i telewizji (plus 11,2 tys. do 1,287 mln), a ubyło kablówce klientów używających telefonii stacjonarnej (minus 6,5 tys. do niecałych 661 tys.). Jednocześnie w tym samym kwartale operatorowi przybyło 6 tys. klientów usług komórkowych.
Można by sądzić, że mamy do czynienia z migracją, czy też przenoszeniem klientów z sieci stacjonarnej na mobilną. To w sieciach komórkowych odbywa się bowiem największa wymiana ruchu (co podnosi przychody operatorom), a dodatkowo zbliża się moment obniżenia stawek hurtowych za połączenia do sieci stacjonarnych. Jednak ze strony UPC słyszymy zapewnienia, że przetasowania wśród abonentów telefonii stacjonarnej nie wynikają z planowych działań.
Choć UPC Polska ma w historii niejedno przejęcie, to w minionym kwartale baza klientów rosła operatorowi w naturalny sposób. Jak tłumaczy Liberty Global, to, że kablówce przybywa klientów to efekt m.in. rozbudowy zasięgu sieci. W II kw. powiększył się on o 20,0 tys. gospodarstw domowych i sięga 3,6 mln (3,58 mln) adresów.