Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.05.2017 06:00 Publikacja: 06.05.2017 06:00
Paweł Grubiak, prezes Superfund TFI
Foto: Archiwum
Cena tego surowca spadała już od samego początku tygodnia, a z czasem zniżki zwiększyły dynamikę. W czwartek cena europejskiego gatunku ropy naftowej Brent spadła aż o 4,5 proc., a zniżka cen ropy WTI w USA była niewiele mniejsza. Dopiero w piątek notowania ropy odbiły się w górę przy dużej zmienności.
Nerwowe ruchy inwestorów na rynku ropy mogą się stać częstsze w najbliższych tygodniach za sprawą zbliżającej się decyzji OPEC dotyczącej przedłużenia porozumienia ws. limitów produkcji na drugą połowę 2017 r. W ostatnim czasie wielu polityków z krajów kartelu zapewniało, że do rozszerzenia porozumienia na kolejne pół roku dojdzie, gdyż jest to konieczny ruch do walki z globalną nadpodażą ropy naftowej. Jednocześnie OPEC najchętniej utrzymałaby limity z pierwszej połowy roku na niezmienionym poziomie, a takie działanie mogłoby być nieskuteczne. Spadek produkcji ropy naftowej w kartelu w pierwszej połowie tego roku doprowadził do zmniejszenia nadwyżki na światowym rynku ropy, ale w obliczu rosnącej produkcji tego surowca w Stanach Zjednoczonych obecne limity mogą się okazać niewystarczające.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zapewnienia rządu Chin o szykowanych działaniach stymulacyjnych jak na razie niewiele wpłynęły na rynki surowców.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Wiele wskaźników sugeruje, że długoterminowy trend wzrostowy na rynku złota nadal pozostaje w mocy.
Od dołka z 2022 r. złoto zyskało blisko 116 proc., natomiast od dołka z listopada 2024 r. kruszec wzrósł o blisko 38 proc.
Na rynku naftowym mamy do czynienia z oznakami stabilizacji. Na szybkie zwyżki cen raczej się nie zapowiada.
Wzrost napędzały wojna handlowa, oczekiwania na globalne spowolnienie oraz napięcia między administracją Trumpa a Rezerwą Federalną.
Święta Wielkanocne to okres w którym wiele rodzin decyduje się na dalekie podróże do swoich bliskich, dlatego nierzadko patrzymy na to, co będzie się działo w cenami paliw. W przeszłości, wzmożony popyt mógł determinować wzrost cen tuż przed świątecznym okresem, ale obecna sytuacja jest nieco odmienna w porównaniu do poprzednich lat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas