Notowania spółki w lutym są na fali. Sprzyja jej szereg czynników fundamentalnych i nadzieje na globalne ożywienie gospodarcze, za którym mogłyby stać Chiny. Kurs domknął w ostatnich dniach naturalny opór, jaki stanowiła listopadowa luka bessy. Lutowy wzrost został wstrzymany.
KGHM to jedna ze spółek, które w zeszłym roku ściągały WIG20 w dół. Tym razem jednak, szczególnie w lutym, miedziowe przedsiębiorstwo wspiera indeks dużych spółek. Poprawie postrzegania przedsiębiorstwa sprzyjają informacje o ograniczeniu tzw. podatku miedziowego, zwyżki cen surowców i nadzieje, że chińskie władze wreszcie uruchomią narzędzia stymulujące gospodarkę.
W ostatnich dniach notowania KGHM dotarły do linii trendu spadkowego, poprowadzonej przez szczyty z września i października zeszłego roku. Tym samym udało się domknąć lukę bessy, wyrysowaną na otwarciu sesji z 12 listopada 2024 r. Podaż dostrzegła swoją szansę także w linii średniej dwustusesyjnej. Atak sprzedających wycofał popyt poniżej wspomnianej średniej, a sesja wtorkowa potwierdziła działanie oporu wokół 140 zł. W środę zaś mieliśmy retest wsparcia w postaci wybitego kanału wzrostowego, w którym KGHM poruszał się od początku roku. Jak na razie popyt zdołał utrzymać wspomniane wsparcie, choć środowa sesja zakończyła się spadkiem, na pierwszym 38,2-proc. zniesieniu ostatniej fali wzrostowej . W razie powrotu w rejon kanału wzrostowego można oczekiwać zejścia do jego dolnego ograniczenia, wypadającego w okolicach 125 zł. Tu także na pomoc kupujących przychodzi linia średniej pięćdziesięciosesyjnej.