W ostatnich tygodniach i miesiącach opinia publiczna zasypywana jest informacjami na temat różnego rodzaju nieprawidłowości mających miejsce w Orlenie i jego grupie. Przekazują je media, prokuratura, NIK, politycy, pracownicy koncernu, a nawet oficjalnie sama spółka. Duże nieprawidłowości w Orlenie już udokumentowali kontrolerzy NIK, mimo że spółka odmówiła współpracy (teraz kontrola do niej wraca). W raporcie pt. „Realizacja działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym” oszacowano, że spółka za sprzedaż aktywów Lotosu objętych środkami zaradczymi Komisji Europejskiej wzięła ponad 5 mld zł za mało. Połączenie spowodowało też powstanie na polskim rynku nowych zagrożeń. Chodzi o uprzywilejowaną pozycję Aramco w Rafinerii Gdańskiej i utratę przez Skarb Państwa wpływu na kierunki sprzedaży około 20 proc. produktów pochodzących z rafinacji ropy.
Prokuratura i media
Pod koniec stycznia sprawą fuzji Orlenu z Lotosem zajęła się Prokuratura Okręgowa w Płocku. Wszczęte śledztwo dotyczy nadużycia udzielonych uprawnień, jak też niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu Orlenu i inne osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą firmy w latach 2018–2022. Nieprawidłowości miały powstać w związku z przygotowaniem, prowadzeniem negocjacji, ustalaniem warunków i podpisaniem umów dotyczących połączenia Orlenu z Lotosem, a następnie umów dotyczących zbycia po rażąco niskiej cenie udziałów w firmach wchodzących w skład grupy Lotos. Prokuratura wszczęła też śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków służbowych w latach 2020–2022 przez funkcjonariuszy publicznych w związku z nieodpowiednim sprawowaniem nadzoru nad fuzją Orlenu z Lotosem.
Kolejna sprawa dotyczy niegospodarności przy połączeniu koncernu z PGNiG. Prokuratura podejrzewa też Orlen o zaniżanie cen paliw, ograniczanie ich dystrybucji poprzez nadużycie uprawnień i doprowadzenie do wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Chodzi o sytuację mającą miejsce na stacjach paliw tuż przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi i po nich. Ponadto trwają śledztwa w sprawach dotyczących niestosowania tzw. ustawy kominowej i osiągnięcia korzyści majątkowej w ramach jednego z przetargów publicznych. Na tym nie koniec. Prokuratorzy badają różne obszary działalności grupy i jej pracowników, ale nie o wszystkim informują.
Wśród nowych śledztw mogą być te związane z ujawnianymi przez różne media informacjami. Jest ich tak dużo, że nie sposób wszystkich chociażby krótko opisać. Warto jednak zwrócić uwagę m.in. na ujawnione przez portal Onet.pl nagrania rozmów Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu, z prawicowym dziennikarzem Piotrem Nisztorem, w których ten drugi prosił o pracę dla żony i ojca. Obajtek potem stwierdził na platformie X, że nagrania były zmanipulowane. Pojawiły się też stenogramy z jego rozmów z byłym członkiem zarządu spółki ds. marketingu i komunikacji Adamem Burakiem. Tu z kolei pojawia się wątek o wysłaniu przez koncern do Watykanu tirów z płynami dezynfekującymi i maseczkami, gdy w Polsce ich brakowało. Kolejne stenogramy to z rozmowy Buraka z Pawłem Majewskim, byłym prezesem Lotosu, dotyczące organizowania pieniędzy na film „Zenek”, pokazujący perypetie piosenkarza disco polo Zenka Martyniuka.