Prace nad projektem ruszyły rok temu, ale realizację opóźniły procedury przetargowe. Ostatecznie studium wykonalności przygotuje konsorcjum z firmą Socotec Polska na czele. Dokument ma być gotowy w sierpniu, by we wrześniu możliwe było złożenie wniosku o dofinansowanie z funduszy europejskich. – Bez dotacji, które powinny pokryć 30–40 proc. kosztów, te projekty ekonomicznie się nie obronią – przyznał Wojciech Adamczyk, wiceprezes PGE EO. Finansowanie reszty ma być zapewnione przez spółkę energetyczną. Wstępnie wysokość nakładów szacuje się na ponad 270 mln zł.Pilotażowe projekty mają przetrzeć szlak dla kolejnych inwestycji. – Chcielibyśmy, aby inne grupy energetyczne realizowały takie przedsięwzięcia na bazie zamykanych cukrowni – powiedział Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu. Jako przykład podał Niemcy, gdzie działa około 4 tys. biogazowni.
Pomysł uruchomienia nowej działalności w likwidowanych cukrowniach powstał w 2007 r., gdy w ramach unijnej reformy rynku cukru wytwórcy zaczęli mocno ograniczać produkcję i zamykać zakłady.