Kiedy rok temu Nafta Polska przedstawiała plany prywatyzacji polskich firm chemicznych, w tzw. I grupie znalazło się dwóch wytwórców kwasu solnego. Były to Azoty Tarnów oraz grupa Ciechu, a dokładniej należący do niej bydgoski Zachem. W 2005 r. to właśnie ograniczenie konkurencji na krajowym rynku tego produktu spowodowało, że prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów tylko warunkowo zgodził się, by Nafta Polska przejęła bezpośrednią kontrolę nad tymi dwiema spółkami. Oprócz Azotów Tarnów i Zachemu pod skrzydłami Nafty Polskiej znalazły się wtedy także Zakłady Chemiczne Organika-Sarzyna oraz Zakłady Azotowe Kędzierzyn (dziś ZAK).
Kwas solny to produkt uboczny, który powstaje przy okazji procesów wytwarzania innych substancji. W bydgoskim Zachemie przy produkcji TDI oraz epichlorohydryny. I to właśnie ta spółka – jak napisał w uzasadnieniu swojej decyzji w 2005 r. prezes UOKiK – jest niekwestionowanym liderem na krajowym rynku kwasu solnego. To, że znalazła się w jednej grupie z Azotami Tarnów, które również wytwarzają kwas solny, nie mogło się podobać wtedy szefowi urzędu. Z zadowoleniem przyjął za to sprzedaż Zachemu Ciechowi w 2006 r.
[srodtytul]Nafta Polska zbadała[/srodtytul]
Czy Nafta Polska, opracowując strategię prywatyzacji firm chemicznych i plan sprzedaży jednemu inwestorowi zarówno Azotów Tarnów, jak i grupy Ciechu z Zachemem, uwzględniła opinię prezesa UOKiK z kwietnia 2005 r.?– Proces sprzedaży akcji Azotów Tarnów, ZAK i Ciechu był oczywiście analizowany przez Naftę Polską pod kątem potencjalnego ryzyka związanego z przepisami antymonopolowymi – zapewnił nas wczoraj Wiesław Skwarko, wiceprezes Nafty Polskiej. – Na potrzeby tego zagadnienia m.in. zebrano aktualne informacje i ustalono rynki wspólne dla trzech oferowanych do sprzedaży podmiotów i ich grup kapitałowych.
Z posiadanych informacji wynika, że zagadnienia antymonopolowe nie stanowią ryzyka dla wystawienia tych podmiotów na sprzedaż i prowadzonego procesu prywatyzacji. W przypadku kwasu solnego w Azotach Tarnów zaprzestano produkcji chloru, którego odpadem był kwas solny, w związku z czym aktualnie nie ma koncentracji na rynku kwasu solnego – dodał Skwarko.