– Uznajemy te decyzje za bezpodstawne i będziemy się odwoływać do Izby Skarbowej – mówi Marek Suchowolec, przewodniczący rady nadzorczej Dropa. Jeśli decyzja zostałaby podtrzymana, firma będzie się mogła zwrócić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – tak dzieje się w przypadku kontroli dotyczącej 2005 roku (0,36 mln zł).
– W wyniku działań urzędu mamy zajęte konto, na którym znajduje się kilka milionów złotych. Rachunki walutowe zostały odblokowane, ponieważ służą nam do zarządzania ryzykiem kursowym – mówi Suchowolec. Drop zajmuje się recyklingiem, głównie handluje złomem metali kolorowych. – Bieżąca działalność nie jest zagrożona, odbywa się przez spółki zależne – dodaje. Drop liczy na odblokowanie rachunku złotowego – urząd otrzymał listę należących do spółki nieruchomości (z wycenami) i udziałów, które miałby zająć zamiast konta do czasu wyjaśnienia spraw.
Po trzech kwartałach 2010 roku firma miała 569 mln zł przychodów, 18 mln zł zysku operacyjnego i 13,7 mln zł zysku netto. W poniedziałek kurs Dropa nie zmienił się i wyniósł 36,5 zł. Obroty papierami warszawskiej spółki są śladowe – 85 proc. kapitału kontroluje prezes Zbigniew Chwedoruk z żoną. Kilka dni temu poniżej poziomu 5 proc. zszedł OFE Warta.