Azoty Tarnów bronią się przed Acronem i chcą Puław

In­we­stor po czte­ro­krot­nym wy­dłu­że­niu ter­mi­nu skła­da­nia za­pi­sów na sprze­daż ak­cji tar­now­skiej spół­ki pod­wy­ższył ce­nę. Dał ta­ką, ja­kiej wcze­śniej spo­dzie­wa­li się ana­li­ty­cy i fun­du­sze obec­ne w ak­cjo­na­ria­cie fir­my

Aktualizacja: 19.02.2017 02:44 Publikacja: 14.07.2012 01:04

Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, zapowiada, że nie sprzeda Rosjanom akcji Azotów Tarnów niezale

Mikołaj Budzanowski, minister skarbu, zapowiada, że nie sprzeda Rosjanom akcji Azotów Tarnów niezależnie od oferowanej ceny fot. M. Starowieyska

Foto: Archiwum

Rosyjska grupa Acron jest coraz bardziej zdeterminowana w dążeniu do przejęcia kontroli nad Zakładami Azotowymi w Tarnowie. W piątek wzywający na 66 proc. akcji tej chemicznej grupy – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – podniósł cenę, oferując 45 zł za jeden papier. Jest ona o 25 proc. wyższa od ceny proponowanej na początku wezwania i o 47,9 proc. wyższa od średniej z okresu sześciu miesięcy poprzedzających ofertę.

– W ostatnich tygodniach prowadziliśmy intensywne negocjacje z akcjonariuszami Azotów Tarnów. W ich rezultacie?podnieśliśmy cenę oferowaną za jedną akcję do 45 zł, co?stanowi historyczne maksimum notowań tej spółki – stwierdza Vladimir Kantor, wiceprezes Acronu, zaznaczając, że oferta jest ostateczna. Zapisy przyjmowane są do poniedziałku.

Skarb Państwa odrzuci ofertę

Zachęta ze strony Acronu nie skłoniła ministra skarbu do zmiany stanowiska. Resort, który ma 32 proc. akcji w tarnowskich zakładach, nie sprzeda pakietu nawet po wyższej cenie. – Stanowisko Skarbu Państwa jest powszechnie znane. Wobec wezwania na Azoty Tarnów opowiadamy się jednoznacznie negatywnie. Nie zmienia tego fakt podwyższenia ceny – mówi kierujący resortem Mikołaj Budzanowski.

Jak wynika z wcześniejszych wypowiedzi ministra, skarb już ma alternatywny plan prywatyzacji. Chodzi o konsolidację sektora przez Tarnów z udziałem puławskich zakładów. Budzanowski nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądałaby taka fuzja i kto brałby w niej jeszcze udział.

Stanowisko Skarbu Państwa jest powszechnie znane. Wobec wezwania ogłoszonego na Azoty Tarnów opowiadamy się jednoznacznie negatywnie. Nie zmienia tego fakt podwyższenia ceny. - Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa

Taka transakcja mogłaby zostać sfinansowana z planowanej przez Tarnów emisji akcji zakładającej podwyższenie kapitału nawet o 75 proc. Walne w tej sprawie odbędzie się 14 lipca.

Fundusze języczkiem u wagi

Większość instytucji finansowych posiadających znaczące pakiety akcji tarnowskiej grupy nie chciało odpowiedzieć na pytanie, czy wyznaczona teraz cena jest dla nich atrakcyjna. Przedstawiciele grupy PZU, Avivy OFE i ING odmówili komentarza, czy sprzedadzą swoje pakiety. Wyjątkiem jest Generali OFE. – Podwyższona cena w wezwaniu wydaje się interesująca. Finalnej decyzji odnośnie do sprzedaży jeszcze nie podjęliśmy, ale oferta jest warta rozważenia – mówi Paweł Wróbel, rzecznik Generali Polska. Fundusz już wcześniej wskazywał, że oferty niższej niż 44–45 zł nawet nie będzie rozważał.

Pewną wskazówką, co myślą zarządzający innymi funduszami, mogą być wcześniej padające stwierdzenia dotyczące wezwania i głosowania nad rozwodnieniem kapitału. Wynika z nich, że fundusze grupy PZU podobnie zresztą jak Skarb Państwa, prawdopodobnie poprą projekt emisji. Rozwodnienie nie podoba się natomiast zarządzającym ING, bo jest sprzeczne z przyjętym przez ten fundusz ładem korporacyjnym. Pozostali wskazują, że zarząd do tej pory nie podał wystarczającego uzasadnienia tego, że chce robić tak dużą emisję.

– Zarząd Azotów nakreślił dwa scenariusze: ustalenie kapitału docelowego, w ramach którego mógłby później emitować akcje, albo emisja akcji od razu. W każdym z nich jest mowa alternatywnie o uchyleniu lub zachowaniu prawa poboru. W sumie mamy cztery warianty. We wszystkich cena emisyjna miałaby być ustalana przez zarząd, ale konieczna byłaby zgoda rady nadzorczej. Właściciele spółki mają więc pełen wybór – podkreśla zarząd Tarnowa. Zaznacza, że dla drobnych akcjonariuszy istotne są cele, warunki i efekty, spodziewane i obserwowane, podwyższenia kapitału, a nie udział w akcjonariacie. – Ważne jest za to, jak w wyniku emisji zmienia się wartość księgowa na akcję, zysk, zwrot z kapitału czy dywidenda – czyli jak zmieniają się wskaźniki wyceny i sama wycena ich akcji – dodano.

Wygląda jednak na to, że niektóre fundusze podejmą decyzję niemal w ostatniej chwili, bo chcą poznać konkretne cele podniesienia kapitału. Gdyby jednak Acronowi udało się nakłonić ING, Avivę i Generali do sprzedaży ich pakietów, to razem z posiadanymi już walorami Tarnowa miałby 28,5 proc. kapitału tej spółki.

Acron chce ponad 20 proc.

Zapewne ziści się więc scenariusz zakładający pozostanie Acronu w Tarnowie ze znaczącym pakietem mniejszościowym. Wzywający zapowiedział bowiem, że jest zainteresowany rozliczeniem transakcji, nawet gdy skarb nie sprzeda swojego pakietu. – Ostateczna decyzja zależeć będzie od tego, jak znaczący mniejszościowy pakiet akcji będziemy mogli objąć w ramach złożonych przez inwestorów zapisów. Oczywiście rozliczenie wezwania i objęcie akcji możliwe będzie tylko w przypadku, gdy zniknie ryzyko rozwodnienia kapitału zakładowego spółki – dodał Kantor.

Jaki pakiet minimalny interesuje Acron – tego on sam nie ujawnia. Z naszych informacji wynika, że tym progiem jest 20 proc. Zresztą w przypadku pozostania Skarbu Państwa w akcjonariacie więcej Acronowi kupować się nie będzie opłacało. Statut Tarnowa zakłada, że każdy mniejszościowy współwłaściciel, nawet ten dysponujący pakietem ponad 20 proc., będzie mógł wykonywać prawo?głosu tylko z takiej liczby walorów.

[email protected]

Opinie

Maciej Kabat, analityk AmerBrokers

Podniesienie ceny w wezwaniu o 25 proc. do poziomu 45 zł za akcję Azotów Tarnów znacznie zwiększa atrakcyjność oferty Acronu. Pokazuje to, jak bardzo jest on zdeterminowany, aby transakcja doszła do skutku. Moim zdaniem MSP ponownie przeanalizuje ofertę, jednak z wypowiedzi przedstawicieli Skarbu Państwa w ostatnich kilku tygodniach widać dużą niechęć do sprzedaży posiadanego pakietu akcji. Wynika ona z czynników pozacenowych i jest co najmniej tak samo silna jak determinacja Rosjan do zamknięcia transakcji. W związku z tym nie spodziewam się pozytywnej odpowiedzi na wezwanie ze strony resortu mimo wyższej ceny. Inaczej jest z inwestorami finansowymi, którzy łącznie posiadają wyższy udział w kapitale niż Skarb Państwa. Dla nich nowa oferta jest dużo bardziej atrakcyjna, gdyż głównym kryterium przy podejmowaniu decyzji jest w ich przypadku cena. Potwierdzają to pierwsze wypowiedzi ich przedstawicieli, które wskazują, że ta grupa akcjonariuszy może pozytywnie odpowiedzieć na ofertę. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że Acron zostanie akcjonariuszem mniejszościowym z dość znacznym pakietem akcji, być może nawet wyższym niż udział Skarbu.

Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities

Wydaje mi się, że cena zaproponowana przez Acron jest bardzo atrakcyjna, jednak dla Skarbu Państwa ma drugorzędne znaczenie. Resort przychyla się bowiem do rozwoju grupy zgodnego z niedawno ogłoszoną strategią, która zakłada rozwój przez akwizycje. Dla funduszy cena jest atrakcyjna. Bardzo istotnym elementem w tej całej grze jest jutrzejsze walne zgromadzenie chemicznej spółki, które ma zdecydować o emisji akcji. Jednak bez szczegółowego zapoznania się z celami emisji inwestorzy finansowi nie poprą tego pomysłu i prawdopodobnie odpowiedzą na wezwanie rosyjskiego inwestora. Wszystko wyjaśni się w sobotę.

Jarosław Lis, zarządzający w BPH TFI

Podniesienie ceny w wezwaniu na Azoty Tarnów wygląda na ostatnią próbę sił ze strony Acronu. Jeżeli główni akcjonariusze finansowi przystaną na propozycję 45 zł i uda się skupić w wezwaniu przynajmniej 25 proc. akcji spółki, jest duże prawdopodobieństwo dojścia wezwania do skutku. Przy tej cenie trudno znaleźć twarde argumenty przeciwko odpowiadaniu na wezwanie. Inwestorzy powinni się skusić na tę cenę, gdyż trudno wyobrazić sobie atrakcyjniejszą opcję na dzień dzisiejszy. Być może tym razem wygrają miękkie argumenty, które pojawią się w trakcie walnego Azotów. Szkoda jedynie, że inwestorzy nie mają możliwości przeanalizowania propozycji wcześniej. Wygląda to na rozgrywkę w pokera, przy czym część akcjonariuszy zna już karty od paru dni. Zakładam, że to jest propozycja wypracowana przez zarząd i uzgodniona ze Skarbem Państwa. Chociażby z tego względu decyzja, co do nowej emisji akcji Azotów powinna być wstrzymana.

Łukasz Siwek, analityk Millennium DM

Powodzenie wezwania ogłoszonego przez Acron zależeć będzie w dużym stopniu od rezultatów walnego zgromadzenia akcjonariuszy Azotów Tarnów, które odbędzie się już dzisiaj. Prawdopodobnie fundusze, które mają w portfelach akcje Azotów, będą głosowały przeciwko dodatkowej emisji. Decyzję taką wspierać będzie podwyższona cena w wezwaniu, która jest atrakcyjna z ich perspektywy. Zakładam, że posiadający 32 proc. akcji Skarb Państwa i PZU (ok. 10 proc.), które zagłosują zgodnie, nie odpowiedzą na wezwanie. Zadecydują o tym głównie względy polityczne. Mimo to powodzenie wezwania będzie cały czas możliwe, choć mało prawdopodobne, a Acron raczej nie zgodzi się na posiadanie pakietu, który nie da mu faktycznej władzy w spółce.

Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ

Piątkowe wydarzenia pokazały dużą determinację, jaką wykazuje się rosyjski Acron w przejęciu Azotów Tarnów. Wszystko zależy od dzisiejszego walnego zgromadzenia akcjonariuszy tarnowskiej spółki, na którym okaże się, czy podwyższenie ceny w wezwaniu na Azoty Tarnów zakończy się sukcesem. Na pewno Acronowi udałoby się przejąć mniejszościowy pakiet Azotów, jeśli nie będzie podwyższenia kapitału.

Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopemy Securities

Generalnie cenę 45 zł w wezwaniu na Azoty Tarnów oceniamy pozytywnie i jest ona wyższa niż nasza wycena. W przypadku akcjonariuszy mniejszościowych wydaje się, że jest to bardzo dobra oferta. Natomiast jeśli chodzi o Skarb Państwa, to cena w tym przypadku nie jest jedynym kryterium branym pod uwagę. Bardzo ważna jest strategia spółki, która została zaakceptowana przez Skarb Państwa. Druga sprawa to obawy o potencjalne zmiany, jakie mogą nastąpić na rynku po przejęciu Azotów. Jeśli chodzi o samo wezwanie, to cena będzie wynosiła 45 zł jedynie w przypadku, gdy nie będzie ustalenia o emisji nowych akcji na walnym zgromadzeniu.

Pytania do Vladimira Kantora, wiceprezesa Acronu Duże ryzyko rozwodnienia kapitału

Czy zaproponowana cena jest wynikiem ustaleń i spotkań z instytucjami finansowymi? Czy są one skłonne sprzedać papiery Tarnowa po obecnej podwyższonej cenie?

W ostatnich tygodniach przeprowadziliśmy wiele rozmów z inwestorami instytucjonalnymi w Azotach Tarnów. Naszym zdaniem cena 45 zł, która daje prawie 50-proc. premię w stosunku do 6-miesięcznej średniej, w pełni odzwierciedla ich oczekiwania. Jednocześnie kluczową kwestią dla tej transakcji pozostaje sobotnie walne zgromadzenie akcjonariuszy.

Czy jedynym argumentem za odstąpieniem od wezwania, czy też nierozliczeniem transakcji jest przegłosowanie?na walnym Tarnowa projektów związanych z rozwodnieniem?

Dla nas realizacja wezwania będzie możliwa tylko w przypadku, gdy zniknie ryzyko rozwodnienia kapitału. Dziś jako mniejszościowy akcjonariusz zagłosujemy przeciwko wszystkim zaproponowanym uchwałom, a także potencjalnej przerwie w walnym zgromadzeniu. Kluczowym pytaniem jest, czy czterej najwięksi inwestorzy instytucjonalni zagłosują w ten sam sposób. Tak naprawdę, zdecydują oni dziś w imieniu całego rynku, czy wszyscy inwestorzy będą mieli okazję uczestniczyć w naszym wezwaniu. W naszej opinii zarząd Azotów Tarnów powinien pozwolić wszystkim akcjonariuszom zdecydować, czy chcą uczestniczyć w naszym wezwaniu czy nie. Bez tworzenia dodatkowych, sztucznych barier. Dlatego najlepszym pomysłem byłoby odwołanie dzisiejszego walnego zgromadzenia. W szczególności, że po dokładnej analizie widzimy, iż spółka popełniła kilka technicznych pomyłek, jeśli chodzi o sam proces zwołania walnego zgromadzenia.

Wspomniał pan o możliwości obniżenia progu w wezwaniu.

Zakładając, że dzisiejsze walne zgromadzenie akcjonariuszy zostanie zakończone, a proponowane uchwały odrzucone, zadeklarowaliśmy naszą gotowość do realizacji wezwania i do objęcia znaczącego pakietu mniejszościowego w spółce. Nie chciałbym spekulować na temat, jakiej wielkości to będzie pakiet.

Surowce i paliwa
Orlen eksploatuje w Norwegii już 20 złóż
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym
Surowce i paliwa
Rynek czeka na aktualizację strategii Orlenu i oczekuje poprawy wyników
Surowce i paliwa
Małe szanse na poprawę koniunktury dla Bogdanki
Surowce i paliwa
Spółki dołożą się do ratowania Odry. Powstaną nowe instalacje za miliardy
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne
Surowce i paliwa
Gaz-System widzi możliwość powstania regionalnego rynku gazu
Surowce i paliwa
Mniejsze spalanie węgla w energetyce zmusza Bogdankę do odpisów