W najlepszym momencie WIG20 zyskiwał 1,7 proc., a sesję zakończył 1,2 proc. na plusie. Osiągając w trakcie sesji pułap niespełna 2280 pkt dotarł do linii kilkumiesięcznego trendu spadkowego, będącej teraz kluczowym oporem. Przed rynkiem ważna próba. Albo opór zadziała i wróci marazm, albo pęknie i realna stanie się zmiana trendu na wzrostowy. Fakt, że mamy grudzień, który historycznie sprzyjał bykom na giełdach, a we Frankfurcie i Nowym Jorku jest hossa na całego, sugerowałby drugi z tych scenariuszy. Jednak w tym roku na GPW trudno cokolwiek przewidzieć. Rozstrzygnięcie powinniśmy poznać w najbliższych dniach.
W zwyżkach WIG20 pomagało wczoraj przede wszystkim Allegro oraz banki. Za czerwoną latarnię ponownie robiło PGE. Wśród mniejszych firm zwyżki były bardziej umiarkowane. W indeksie mWIG40, który zyskał 0,4 proc., wyróżniało się Ryvu oraz Bank Millennium.
Trudno policzyć, ile rekordów padło w tym roku na giełdach nowojorskich, a wczoraj doszły kolejne. Swoje dotychczasowe osiągnięcia poprawiły wszystkie trzy główne benchmarki. Najlepiej wypadł Nasdaq Composite, rosnąc o 1,3 proc. O połowę mniej zyskały S&P 500 i Dow Jones Industrial, ale ten drugi wyróżnił się pierwszym w historii zamknięciem notowań powyżej 45 tys. pkt. Wśród firm technologicznych o 3,5 proc. drożały akcje Nvidii. Nieco słabsze od prognoz dane ADP dotyczące rynku pracy inwestorzy uznali za czynnik sprzyjający cięciu stóp procentowych przez Fed za dwa tygodnie. Obecnie rynek wycenia to cięcie z 78-proc. prawdopodobieństwem. Pytanie jednak, jak będzie się układała dalsza ścieżka redukcji oprocentowania. Szef Fedu Jerome Powell podczas wczorajszego wywiadu stwierdził, że gospodarka ma się lepiej od oczekiwań, a Fed będzie mógł być bardziej rozważny w przyszłych cięciach stóp.
Wcześniej padł także kolejny rekord na rynku we Frankfurcie. DAX umocnił się o 1,1 proc. i dotarł do poziomu 20 232 pkt. Sporo, bo 0,7 proc., zyskała giełda w Paryżu, gdzie inwestorzy raczej nie obawiają się konsekwencji upadku gabinetu Barniera i perspektywy powołania na kilka miesięcy rządu technicznego. Spadek o 0,3 proc. zaliczyła wczoraj giełda w Londynie.
Po raz pierwszy na poziom powyżej 100 tys. USD wskoczył bitcoin. W nocy notowania sięgnęły nawet 104 tys. USD. Sprzyjały kryptowalucie informacje o tym, że prezydent elekt Donald Trump wskazał Paula Atkinsa na nowego szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Zastąpi on w styczniu nieprzychylnego rynkowi krypto Gary’ego Genslera.