Drugą istotną zmianą było wprowadzenie instytucji wezwań dobrowolnych. Choć art. 5 ust. 2 dyrektywy 2004/25/WE przewidywał możliwość uregulowania przez krajowego ustawodawcę wezwania dobrowolnego, instytucja ta została zaimplementowana do polskiego porządku prawnego dopiero w nowelizacji z 2022 r. Zgodnie z obecnym kształtem regulacji występują dwa przypadki, w których wezwanie dobrowolne może mieć zastosowanie.
Po pierwsze, wezwanie dobrowolne może zostać przeprowadzone w celu przejęcia kontroli nad spółką, czyli przekroczenia progu 50 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu. W takim przypadku akcjonariusz przejmujący kontrolę w drodze wezwania dobrowolnego nie jest zobowiązany do ogłoszenia wezwania następczego (o ile w drodze wezwania dobrowolnego przekroczył próg 50 proc.). Po drugie, wezwanie dobrowolne może zostać ogłoszone przez akcjonariusza, który już posiada kontrolę nad spółką. W tym zakresie wezwania te umożliwiają np. wewnętrzną reorganizację struktury własnościowej, pozwalając na sprawną konsolidację akcji w rękach akcjonariusza większościowego.
Za każdym razem wezwania muszą być adresowane do wszystkich pozostałych akcjonariuszy i obejmować wszystkie posiadane przez nich akcje. Ponadto, podobnie jak wezwania przymusowe, wezwania dobrowolne podlegają reżimowi ustalania minimalnej ceny za akcje objęte wezwaniem. Choć w przypadku pierwszego z zastosowań takie wymogi wydają się sensowne, ponieważ zapobiegają obchodzeniu obowiązków dotyczących wezwań przymusowych, to przy drugim zastosowaniu można z nimi polemizować. Skoro bowiem akcjonariusz już posiada kontrolę nad spółką, to nie zachodzą przesłanki uzasadniające zastosowanie szczególnego reżimu cenowego. Dowodzą tego przykłady z ostatnich lat, bowiem wezwania, w których cena za akcję, mimo zgodności z wymogami ustawy o ofercie, nie spełniała oczekiwań rynku, kończyły się niepowodzeniem (np. Newag) albo wymagały podwyższenia oferowanej ceny (np. Brand24). Tym samym, skoro uczestnicy rynku są w stanie sami chronić swój interes, to kontrola państwowa nie jest w tym zakresie niezbędna.
Nadmiarowy reżim regulacji dotyczących wezwań dobrowolnych prowadzi w rezultacie do sytuacji, w której, mimo że instytucja ta miała być odpowiedzią na znaczącą liczbę tzw. zaproszeń do składania ofert sprzedaży akcji (w związku z brakiem w takich przypadkach ochrony akcjonariuszy mniejszościowych), to zaproszenia te nadal licznie występują w praktyce. Korzyści płynące z zaproszeń są znaczące – brak obowiązków proceduralnych, wymogu ustanawiania szczególnych zabezpieczeń czy dodatkowego nadzoru. Proces odbywa się bowiem na zasadach określonych przez Kodeks cywilny4.
Cele zaproszeń mogą być jednak zbieżne z celami wezwań. Przykładem mogą być uchwały podjęte niedawno przez walne zgromadzenia Newagu czy cyber_Folks., które planują skupować akcje własne w celu ich umorzenia (w przypadku drugiej z wymienionych spółek umorzenie akcji jest jednym z celów). Umorzenie nabytych akcji własnych może zaś skutkować zwiększeniem kontroli akcjonariuszy większościowych (w przypadku niezgłoszenia się tych podmiotów do skupu akcji przez spółkę), podobnie jak w przypadku wezwań.
Ocena końcowa nowelizacji
W ostatnim czasie wezwania pełnią w większości przypadków rolę albo elementu procedury delistingowej, albo narzędzia do konsolidacji akcji w rękach akcjonariuszy większościowych. Szczególnego znaczenia przy takiej praktyce rynkowej nabrały wezwania dobrowolne, co może prowadzić do wniosku, że instytucja ta przyjęła się w polskim porządku prawnym. Niemniej, aktualna regulacja nie jest w pełni funkcjonalna i mogłaby zostać poddana dalszym poprawkom, w tym w zakresie procedury uzyskiwania zgody UOKiK-u. Przykład Timu (wobec którego konieczne okazało się opublikowanie kolejnego wezwania z uwagi na przedłużające się oczekiwanie na zgodę UOKiK-u) pokazuje, że opieszałość urzędu może zniekształcić sens wezwania i pozostawiać uczestników w próżni decyzyjnej, co w gospodarce rynkowej nie powinno mieć miejsca.