Smartfon Jolla, nietypowy następca Nokii N9

Kto pamięta Nokię N9, ten wie, że to był naprawdę dobry smartfon. Tyle że producent porzucił tę linię urządzeń i telefon nie doczekał się następcy. Aż do teraz.

Publikacja: 22.05.2013 06:00

Producent nie chce zdradzać zbyt wielu technicznych szczegółów budowy smartfonu Jolla, tłumacząc to

Producent nie chce zdradzać zbyt wielu technicznych szczegółów budowy smartfonu Jolla, tłumacząc to obawami przed czujnym spojrzeniem konkurencji. Również ostateczny wygląd i konfiguracja urządzenia pozostają nieznane, bo firma chce, aby zadecydowała o tym społeczność pierwszych użytkowników smartfonu, którzy kupią urządzenie w przedsprzedaży.

Foto: GG Parkiet

Jest nim smartfon Jolla wyprodukowany przez fińską firmę o nazwie Jolla, założoną w 2011 r. przez byłych pracowników Nokii. Urządzenie wykorzystuje system operacyjny Linux Sailfish OS oparty na systemie MeeGo, z którego korzystała Nokia N9. I to jest właśnie najciekawsza część tej historii.

System MeeGo został stworzony w 2010 r. przez Nokię we współpracy z Intelem, największym producentem procesorów do komputerów. Dzięki temu partnerstwu Intel chciał podbić rynek urządzeń mobilnych, zdominowany przez innych producentów.

Jedynym urządzeniem Nokii, które skorzystało z systemu MeeGo, był model N9 – telefon, który zebrał bardzo dobre recenzje. Trafił na rynek w czerwcu 2011 r., kiedy było już wiadomo, że Nokia porzuciła rozwijanie platformy MeeGo oraz partnerstwo z Intelem na rzecz innego potężnego sprzymierzeńca, Microsoftu, któremu obiecała docelowo wyłączność w dostarczaniu systemu operacyjnego Windows Phone na swoje smartfony. Szefostwo Intela nie kryło oburzenia.

– Partnerstwo z Nokią i powiązanie z tą firmą projektu systemu operacyjnego MeeGo było błędem – przyznał w maju 2011 r. Paul Otellini, wówczas prezes Intela.

Okazuje się jednak, że MeeGo nie zniknął w pomroce dziejów. Wskrzesił go jeden z jego twórców Jussi Hurmola, który jest współzałożycielem Jolli. Firma ta nie korzysta z MeeGo, tylko z systemu Sailfish OS, który został stworzony na fundamentach MeeGo. Można powiedzieć, że do jego powstania przyczyniła się sama Nokia, która zwalnianym pracownikom działu MeeGo, w tym Hurmoli, zaoferowała pożyczki w wysokości 25 tys. euro. Ta kwota stała się kapitałem założycielskim Jolli.

Smartfon Jolla wyposażony jest w spory ekran dotykowy o przekątnej 4,5 cala oraz w wymienny tylny panel, dostępny w różnych kolorach. Urządzenie ma też wymienną baterię, wbudowany aparat o rozdzielczości 8 Mpix i 16 GB wewnętrznej pamięci. Pojemność pamięci można jednak zwiększyć, dokupując kartę pamięci microSD.  Jolla korzysta z dwurdzeniowego procesora i modemu LTE.

Jest to więc mocny i solidnie wyposażony telefon. Jego dużą zaletą jest możliwość dostosowania jego wyglądu i funkcjonalności do własnych potrzeb. Wymienny jest nie tylko tylny panel, ale też czcionki, kolory i profile w systemie smartfonu. Jeśli system Sailfish OS okaże się równie przyjazny jak MeeGo, można się spodziewać naprawdę niezłego urządzenia. Zgodnie z zapowiedziami producenta platforma ta pozwala na uruchamianie niektórych aplikacji stworzonych na Androida.

Cena smartfonu Jolla to 399 euro. Telefon już jest dostępny w przedsprzedaży w kilku krajach europejskich, ale jeszcze nie w Polsce. Na rynek trafi w IV kwartale.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę