Były prezes MTS-CeTO, spółki zarządzającej m.in. hurtowym rynkiem obligacji, został prezesem Izby Domów Maklerskich. Zdobył dziś większość głosów na trwającym jeszcze walnym zgromadzeniu członków organizacji, która zrzesza 25 podmiotów.
Kandydatura Czarzastego długo była utrzymywana przez środowisko w tajemnicy, spekulowano raczej, że prezesem zostanie dotychczasowy tymczasowy szef Izby, Jacek Jaszczołt (prezes Domu Maklerskiego AmerBrokers). Szefowie biur maklerskim opowiedzieli się jednak za zawodowym zarządem, który nie będzie dzielił obowiązków między własne biuro a Izbę.
Janusz Czarzasty był m.in. członkiem zarządu banków Credit Lyonnais Polska i Pekao, od 2003 r. do 2009 r. związany był z MTS-CeTO, w ostatnich latach jako prezes spółki. Jest też bratem Włodzimierza Czarzastego, twórcy lewicowego Stowarzyszenia Ordynacka. Odwołany został z tego stanowiska po przejęciu większości akcji operatora rynku obligacji przez Giełdę Papierów Wartościowych.
Maklerzy przyznają nieoficjalnie, że wybór kandydata, który był skonfliktowany z prezesem GPW Ludwikiem Sobolewskim (sprawy związane z rozwiązaniem umowy o pracę trafiły do sądu pracy) wskazuje, że środowisko brokerskie domaga się bardziej poważnego traktowania branży przez giełdę. Członków GPW poirytowały ostatnio m.in. nagła podwyżka opłat za dostęp do notowań (ostatecznie giełda zmniejszyła jej skalę), nieuwzględnienie głosu branży przy wydłużeniu sesji o 1 godzinę, domaganie się przez giełdę zapłaty faktur korygujących opłaty giełdowe w górę. – Generalnie jest przeświadczenie, że w ostatnich dwóch latach GPW postawiła na współpracę z zagranicznymi bankami inwestycyjnymi, zapominając, że te przychodzą i odchodzą z naszego rynku. Stałość to domena polskich brokerów, którzy nie chcą być traktowani jako podmioty drugiej kategorii – mówi anonimowo szef jednego z biur.